A A+ A++

Wojtek opisał w naszej recenzji wszystkie główne mankamenty z jakimi boryka się Godfall jako sieciowy looter-slasher – nie ma co ukrywać, dzieło Counterplay ma jeszcze przed sobą bardzo dużo pracy do wykonania. Jednakże jednym z pierwszych problemów z jakimi muszą poradzić sobie deweloperzy jest wydajność.

Godfall zadebiutowało na rynku z dwoma trybami wydajnościowymi, znanymi z gier wychodzących na PS4 Pro i Xbox One X. Pierwszy z nich faworyzuje płynność zablokowaną na 60 klatkach na sekundę, przez co rozdzielczość gry ustalono na “zaledwie” 1350p i wycięto sporo bajerów wizualnych. Jeśli jednak chcemy grać w pełnym 4K ze wszystkimi ślicznymi efektami, musimy pogodzić się ze spadkami płynności do poziomu 35-50 klatek na sekundę.

Producenci chwalili się tym, że Godfall pokaże nam prawdziwą moc PS5 i jak się okazuje, trochę tej obietnicy nam nie dowieźli – stąd między innymi wychodzi średnia gry na Metacritic wynosząca 62%.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPonad 150 protestów na Pomorzu w ciągu miesiąca. Lidia Makowska podsumowuje 30 dni Strajku Kobiet
Następny artykułZwierzchnik Kościoła anglikańskiego weźmie trzymiesięczny urlop