A A+ A++

Marlena Muranowicz jest żoną Marcina Mroczka od 2013 r., ale o dziwo praktycznie nigdy nie pojawiają się razem na czerwonym dywanie. Swego czasu próbowała swoich sił przed kamerą (epizod w “Szpilkach na Giewoncie”), zajmowała się modelingiem, aż wreszcie założyła własną agencję hostess.

Ma też zadatki na gwiazdę Instagrama. Jej profil śledzi dopiero 6 tys. osób, ale jej fotki z kolejnymi metamorfozami cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Jeszcze w wakacje Marlena była długowłosą brunetką. Później nastąpiło ostre cięcie, a po nim następna zmiana fryzury i koloru na blond.

Teraz pochwaliła się kolejnym efektem porannej wizyty u fryzjera. “Znowu mała zmiana, a co!” – napisała uśmiechnięta Marlena. “Kobieta zmienną jest! Lepiej tak niż ciągłe zmiany nastrojów. Ja wciąż ostatnio pozytywnie” – dodała.

Jakiś czas temu Marlena opisała inną metamorfozę, związaną z powrotem do formy po ciąży. “Niektórzy uważają, że już jestem za chuda, jednak ja czuję się świetnie. W każdej ciąży przytyłam po 25 kg. Tak, jadłam za dwoje, a nie dla dwojga” – tłumaczyła mama 4-letniego Ignacego i 3-letniego Kacpra.

“Długo dochodziłam do tego stanu, co jest teraz. Ogrom wyrzeczeń i pracy nad sylwetką. Nie jem pieczywa ponad 6 miesięcy, praktycznie żadnych mącznych rzeczy, nie wspominając o słodyczach. Od 2 miesięcy nie jem mięsa i jest mi z tym świetnie! Ćwiczę codziennie! Nawet czasami dwa razy dziennie” – zdradziła Marlena Muranowicz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBlack Friday 2020: hakerzy też czekają na ten dzień. Uważaj w internecie
Następny artykułMieszkańcy Brzegu i powiatu coraz częściej korzystają z Platformy Usług Elektronicznych ZUS