A A+ A++

„Petycja w sprawie pozbawienia Jana Pawła II honorowego obywatelstwa Warszawy. A co z Hoserem i Głódziem?” – stwierdza w tytule i dopytuje o innych „Gazeta Wyborcza”.

„Jan Paweł II nie jest bez winy. Świat o skandalu w Watykanie”, orzeka w nagłówku tygodnik „Polityka”: że „amerykański portal Crux „pisze o >>bliskim przyjacielu papieża<<, który nie odstępował go na krok”, że „akolici Wojtyły mogli świadomie przymknąć oko na skandale z udziałem amerykańskiego duchownego” McCarricka, że o sprawie piszą „wpływowe gazety chilijskie”, i włoskie, i jeszcze jakieś… „Jan Paweł II wiedział o pedofilii w Kościele? >>Został świętym zbyt szybko<<”, pyta i cytuje kogoś tam któryś z portali… Znaczy, wyrok został wydany. Na prostej zasadzie: ktoś ukradł czy został okradziony – nie ważne, rzucać oskarżenia z pytajnikami czy bez, zawsze coś się przyklei.

„Czy Jan Paweł II za szybko został świętym? Historyk Kościoła wzywa do ponownego przemyślenia kanonizacji papieża”, włącza się w ten wielogłos kolońska rozgłośnia i portal domradio.de, w oparciu o wypowiedź prof. Klausa Unterburgera. Zdaniem tegoż naukowca z Uniwersytetu w Regensburgu, który asekuracyjnie stosuje tryb warunkowy, być może pontyfikat polskiego papieża został błędnie oceniony:

Należy zawsze wyważać pomiędzy chronieniem ofiar lub rzekomych ofiar, a ochroną sprawców lub domniemanych sprawców. Sądzę jednak, że trzeba też powiedzieć. że Kościół przez długi czas działał zgodnie z logiką ochrony sprawców.

Niemiecki naukowiec nie stawia kropki nad „i”, nie czyni z papieża-Polaka współsprawcy ani ochroniarza pedofilów w sutannach, ale może nie był takim świętym jak się wydaje, ani on, ani inni papieże wyniesieni na ołtarze… Tak czy owak, „Długi cień dosięga świętego Jana Pawła II”, to z kolei tytuł niemieckiego portalu katholisch.de. Tu sprawa przybiera bardziej konkretny wyraz: „Polska uchodzi za jeden z najmocniejszych, katolickich bastionów w Europie. (…) Biskupi i księża katoliccy w Polsce wciąż i przy każdej okazji odwołują się do papieża Jana Pawła II. Cytują polskiego pontifexa co najmniej tak często jak dzisiejszego papieża Franciszka. Wedle sondaży, Jan Paweł II uważany jest w Polsce za największy autorytet”, wprowadza w temat Oliver Hinz z Katolickiej Agencji Informacyjnej (KNA), specjalizujący się w problematyce Polski i wschodniej Europy. O „długim cieniu sprawy” kardynała Stanisława Dziwisza napomknął przytoczony przez autora ks. Piotr Studnicki, kierujący Biurem Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży – to by było na tyle, jeśli chodzi o samego JP2 w tym tekście.

W roli krytyka występuje też na niemieckim portalu ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który „jak do tej pory bez powodzenia” domaga się powołania na wzór francuski komisji badającej seksualne wykorzystywanie dzieci przez duchownych. Jako przykład, że w polskim Kościele dzieje się źle, opisane jest nałożenie kar na kardynała Henryka Gulbinowicza przez Watykan, w związku z oskarżeniami o molestowanie seksualne młodocianych i krycie księży pedofilów. Wszystko to, zdaniem publicysty Hinze, powoduje rosnące niezadowolenie społeczne z Kościoła katolickiego: „65,7 proc. Polaków uważa, że Kościół odgrywa negatywną rolę w życiu publicznym”, stwierdza w zakończeniu bez podania źródła. W efekcie kar nałożonych przez Stolicę Apostolską na Gulbinowicza, za kilka dni wrocławscy rajcy będą głosować odebrania kardynałowi honorowego obywatelstwa miasta, wszczęto też postępowanie o pozbawienie duchownego Orderu Uśmiechu.

Walka z pedofilią w każdym środowisku, gdziekolwiek się przejawia oraz bezwzględne karanie sprawców nie podlega żadnej dyskusji. Jednakże w odniesieniu do Kościoła rzecz ma drugie dno – jest wykorzystywana przez lewicową i lewicowo-liberalną opozycję do walki politycznej ze znienawidzonym wrogiem, w tym imiennie Janem Pawłem II. Na marginesie warto przypomnieć, że strojący się w piórka wielkich moralistów francuscy i niemieccy lewacy jeszcze nie tak dawno otwarcie żądali zniesienia kar i legalizacji seksu z dziećmi. Wieloletni europoseł, reprezentant na przemian Francji i Niemiec w Parlamencie Europejskim Daniel Cohn-Bendit, wyróżniany także rozmowami na łamach „Gazety Wyborczej”, rozprawiał we francuskiej telewizji:

Seksualność dziecka jest czymś fantastycznym. Mówmy serio, bądźmy szczerzy, z najmłodszymi jest inaczej, kiedy mała pięciolatka zaczyna cię rozbierać, to jest wspaniałe doznanie, bo to gra, niezwykle erotyczna gra…

Nikt tych słów nie wymaże, także pedofilskich postulatów z programów partii w RFN i nie tylko, postulujących zniesienie kar za seks z dziećmi. Dla antykościelnej opozycji napiętnowane zjawisko pedofilii wśród duchownych stało się dziś instrumentem do podważenia i zniszczenia najwyższych autorytetów etyczno-moralnych, przede wszystkim św. Jana Pawła II. Prominenci Kościoła, jak Stefan Wyszyński, Karol Wojtyła, ale i szeregowi księża, jak bestialsko zamordowany Jerzy Popiełuszko i inni byli dla komunistycznego reżimu wrogami numer jeden, jednakże walka ta wcale nie skończyła się z upadkiem PRL. Przeciwnie.

Zakotwiczony dzięki pookrągłostołowym gwarancjom w nowej rzeczywistości rzecznik komunistycznego rządu w randze ministra, nazywany „Goebbelsem stanu wojennego”, właściciel mediów Jerzy Urban, drwił z papieża Polaka na łamach swego wydawanego od 1990r. tygodnika „Nie”, nazywając Jana Pawła II „żywym trupem” i „Breżniewem Watykanu” (został za to de facto skazany prawomocnym wyrokiem). Autor lewicowego periodyku „Krytyka polityczna”, portalu lewica.pl, „Gazety Wyborczej”, a ostatnio „Dziennika Trybuna” (w czasach PRL reżimowej „Trybuny Ludu”), wydał książkę pt. „Ojciec nieświęty. Krytyczne głosy o Janie Pawle II”, z rozmowami z takimi „autorytetami” jak m.in. właśnie Jerzy Urban, Joanna Senyszyn i Magdalena Środa. Sam Szumlewicz tak reklamował swą książkę:

Zrodziła się z oburzenia, że ktoś taki jak Karol Wojtyła może uchodzić za autorytet i być wzorcem dla kolejnych pokoleń Polaków i Polek. Dzisiaj już wiadomo, że Jan Paweł II tuszował skandale pedofilskie, chronił oszustów, współpracował z krwawymi reżimami, kwestionował prawa mniejszości i wspierał dyskryminację kobiet

— podsumował ów „ekspert” na internetowym forum lewicy. Były też inne ataki, jak paskudna plotka rozpowszechniana przez komunistyczną bezpiekę (czego dowodzą zbiory IPN), powielana już w III RP przez środowiska antykościelne, jakoby JP2 miał nałożnicę i potomka. Teraz pojawił się inny leitmotiv, inne hasło: ubabrać papieża w pedofilii, zszargać, stłamsić, zdeptać najwyższy autorytet etyczno-moralny dla milionów Polaków i obywateli wielu krajów świata.

Jerzy Urban już kilka lat temu wystąpił w jednym z programów telewizyjnych w przebraniu biskupa, jak się pożalił, w którym czuł się źle, bo to… „strój pedofila”. Dziś nagonka ogniskowana jest na samym papieżu-Polaku, z wydanym przez „GW” i nie tylko orzeczeniem własnym: „Jan Paweł II nie będzie honorowym obywatelem Warszawy…” kieruje w linku pod tymże tytułem redakcja z ul. Czerskiej do jej wczorajszego doniesienia, że: „w Radzie Warszawy jest już petycja w sprawie pozbawienia Jana Pawła II honorowego obywatelstwa stolicy” i innych hierarchów „zamieszanych w tuszowanie przestępstw pedofilskich”. Petycję złożyło dwoje nieznanych, lewicowych radnych, ale dzięki „GW” będą już znani. We Wrocławiu była współprzewodnicząca sztabu Roberta Biedronia z wyborów prezydenckich, posłanka na Sejm z listy SLD, członkini parlamentarnej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, oraz Komisji ds. UE Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, opowiadająca się za legalizacją aborcji i równouprawnieniem dla homoseksualistów, zaproponowała cofnięcie nazwy placu Jana Pawła II i powrót do dawnej… 1 Maja. W Gdańsku niejaki Michał Piękoś z Wiosny Biedronia chce zmiany al. Jana Pawła II na… Strajku Kobiet.

Jako Gdańsk chcemy powiedzieć, że jesteśmy po stronie ofiar, a nie oprawców. (…) Bez wątpienia pokazalibyśmy, że dla nas, gdańszczan i gdańszczanek, liczy się prawda. Czas skonfrontować się z trudną przeszłością Kościoła katolickiego i mitem Jana Pawła II 

— rozpowszechnia wypowiedzi Piękosia „Gazeta Wyborcza”.

Kamienowanie świętości, obrazoburcza kampania wobec całego Kościoła, zakrojona na szeroką skalę polityczno-medialna batalia dyskredytacji i dyfamacji polskiego papieża trwa.

„To jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry…!”, mówił papież Jan Paweł II podczas wizyty w Polsce w 1991 roku…

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNVIDIA GeForce RTX 3060 Ti vs RTX 2080S – porównanie wydajności
Następny artykuł“Milionerzy”: Padło pytanie o milion!