A A+ A++

Marek Jopp próbował po raz drugi dostać się na studia w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Tym razem aplikował na kształcenie podyplomowe “Polityka gospodarcza, finanse i bankowość”, dofinansowywane przez Narodowy Bank Polski. Dzięki temu odpłatność za studiowanie jest stosunkowo niska – tylko 500 zł za dwa semestry

Wczoraj Jopp dostał informację, że znów spotkał się z odmową. – Przed chwilą otrzymałem e-mail z WSKSiM, że nie zostałem przyjęty na studia do szkoły ojca dyrektora – poinformował w mediach społecznościowych. – Z niecierpliwością czekam na uzasadnienie tej decyzji.

Dołączył też zdjęcie maila z sekretariatu WSKSiM.

Nie dostarczył opinii od proboszcza

Po raz pierwszy Jopp zapisał się na studia podyplomowe z polityki ochrony środowiska – ekologii i zarządzania w WSKSiM w roku akademickim 2016/2017. Uczelnia o. Rydzyka przyjęła go w poczet studentów, potem jednak nie dopuściła do zajęć. Powodem było niedostarczenie opinii od proboszcza. Jopp, działacz Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Kujawsko-Pomorskiem, podnosił, że jako niewierzący nie mógł mieć takiego dokumentu, ponadto wybrane przez niego studia nie mają nic wspólnego z religią. Co więcej, publicznymi pieniędzmi – ponad 285 tys. zł – dotował je Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska.

Niedoszły student rozpoczął walkę na różnych frontach. Decyzję o niedopuszczeniu do studiów chciał podważyć w sądzie administracyjnym, ale przegrał w dwóch instancjach. W 2018 r. wytoczył też uczelni o. Rydzyka powództwo cywilne. Twierdził, że WSKSiM naruszyła jego dobra osobiste, za co domagał się 5 tys. zł rekompensaty.

Sąd Rejonowy w Toruniu po procesie cywilnym orzekł w 2019 r., że Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej dyskryminowała kandydatów na studia, oczekując od nich opinii proboszcza, i ma zapłacić Joppowi 5 tys. zł zadośćuczynienia. – Doszło do dyskryminacji pośredniej – oceniał sędzia Marek Adamczyk. – Na skutek pozornie neutralnego warunku został ograniczony dostęp do kształcenia.

Wyrok ostatecznie uprawomocnił się 21 sierpnia br., a na początku października komornik przelał na konto niedoszłego studenta 5 tys. zł zasądzone od WSKSiM. Jopp ogłosił wtedy, że wysłał już aplikację na studia podyplomowe “Polityka gospodarcza, finanse i bankowość” na tej uczelni.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁukaszenka: Białorusi jest potrzebna jeszcze jedna elektrownia jądrowa
Następny artykułChryzantemy z gospodarstwa ogrodniczego trafiły do Rynku w Lewinie Brzeskim