A A+ A++

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz przekonuje od tygodnia, że Marsz Niepodległości odbędzie się pomimo epidemii, a organizatorzy będą zachęcać do uczestnictwa w maseczkach i stosowania się do obostrzeń. Tymczasem wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przekonuje, że prawdziwym przejawem patriotyzmu i odpowiedzialności za siebie i innych będzie niepójście w marszu. Wydarzenie ma też czerwone światło z warszawskiego ratusza. 

Tegorocznej manifestacja, która ma się odbyć 11 listopada ma towarzyszyć hasło “Nasza cywilizacja, nasze zasady”.

Myślę, że marsz nie powinien się odbyć, to duże zgromadzenie. Demonstracje, które się odbywały i są zapowiadane i na ten weekend, już przynoszą efekty w postaci większej liczby nowych zakażeń – powiedział w piątek w “Sygnałach Dnia” w Polskim Radiu wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Stwierdził, że niepójście na marsz będzie “przejawem patriotyzmu, przejawem odpowiedzialności za drugiego człowieka”.

Jeżeli będziemy w dużym skupisku, zakazimy siebie, zakazimy swoich bliskich. To odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale za Polaków, za swoich bliskich. Musimy być narodem zdrowym, a statystyki pokazują niestety, że coraz więcej osób trafia do szpitali i coraz więcej osób umiera – dodał.

Podkreślił, że nadal kluczowe pozostaje przestrzeganie podstawowych zasad tzw. DDM – dystans, dezynfekcja, maseczka.

Czerwone światło z ratusza

W związku z negatywną opinią Sanepidu, nie wyrażam zgody na organizację 11 listopada zgłoszonego Marszu Niepodległości. Opinia inspekcji sanitarnej, o którą również wystąpił wojewoda, wskazuje na trudną sytuację epidemiczną koronawirusa, szczególnie w Warszawie i całym Mazowszu” – czytamy we wpisie prezydenta Rafała Trzaskowskiego na Twitterze, do którego dołączono wskazaną opinię.

To odpowiedź sanepidu skierowana do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego po tym, gdy Trzaskowski zwrócił się do wojewody mazowieckiego o opinię ws. organizacji marszu.

W ocenie Mazowieckiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego zgromadzenie, w którym zadeklarowano udział kilkudziesięciu tysięcy osób nie może się odbyć, gdyż “narusza aktualny stan prawny i stanowi zagrożenie transmisji wirusa SARS-CoV-2, co może spowodować wzrost liczby chorych na COVID-19 i przeciążenie służby zdrowia”. “W chwili obecnej jedyną skuteczną walką z koronawirusem SARS-CoV-2 jest maksymalne ograniczenie bliskich, bezpośrednich kontaktów międzyludzkich” – dodano.

Prezydent Warszawy podkreślił w piątek, że w przypadku, gdy wydarzenie jest zgłoszone, miasto ma prawo do podjęcia kroków. “W pandemii, gdy mamy negatywną opinię Sanepidu, zawsze zakazujemy zgromadzeń i do tej pory sądy te zakazy podtrzymywały. Wyjaśniam też, że w sytuacji wydarzeń spontanicznych rozwiązać je może Policja, nie urząd” – dodał.

O tym, że protesty organizowane w ostatnich dniach m.in. przez Ogólnopolski Strajk Kobiet miały charakter spontaniczny, przypominał także w piątkowym komunikacie ratusz. “Prezydent m.st. Warszawy nie mógł zakazać zgromadzeń spontanicznych, gdyż – na co wskazuje nazwa – nie są wcześniej rejestrowane i nie są zgłaszane żadnym organom publicznym” – wskazano. Warszawski ratusz zadeklarował poparcie dla tamtych manifestacji, a prezydent Warszawy uczestniczył w części z nich.

Wydając decyzję o zakazie Marszu Niepodległości, Trzaskowski powołał się na odpowiednie przepisy Prawa o zgromadzeniach. Art. 14 pkt. 2 tej ustawy stanowi, że organ gminy wydaje decyzję o zakazie zgromadzenia nie później niż na 96 godzin przed planowaną datą zgromadzenia, jeżeli jego odbycie może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach. Zapis ten stosuje się również do zgromadzeń cyklicznych.

O powstrzymanie się od organizacji marszu apelował m.in. premier Mateusz Morawiecki. “Nasze zalecenia jest jednakowe dla wszystkich – przepisy obowiązują wszystkich i dlatego bardzo proszę i apeluję o powstrzymanie się od tych marszów w tym roku. W przyszłym, mam nadzieję, koronawirusa już nie będzie i bardzo chętnie wtedy razem pójdę z innymi w Marszu Niepodległości, jak zrobiłem to w roku 2018” – mówił we wtorek premier.

(PAP)

Autorka: Sonia Otfinowska
Katarzyna Lechowicz-Dyl
opr. (mby)

View the discussion thread.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułElon Musk osobiście rekrutuje w fabryce przy granicy z Polską
Następny artykułCzęstochowskie24: Naucz się języka migowego