Lata 90. XX wieku były dla Polski czasem boomu przedsiębiorczości. Wszyscy pewnie znamy historię jakiejś polskiej marki, której właściciel zaczynał od sprzedaży produktów „z łóżka” na bazarze, a dziś jest poważaną firmą dystrybuującą swoje produkty do klientów za granicą.
Okres transformacji gospodarczej sprzyjał zakładaniu biznesów i ich szybkiemu rozwojowi. Czas leci szybko i ówcześni przedsiębiorcy – założyciele firm z tamtych lat – dziś mogą już chcieć przejść na emeryturę. Pytanie, co dalej z ich biznesem?
Jedną z oczywistych dróg postępowania jest sukcesja, czyli wdrożenie młodszego pokolenia w zarządzanie firmą. Wiąże się to często z wcześniejszym przejściem pełnej ścieżki kariery, aby dogłębnie poznać działalności spółki z perspektywy różnych departamentów. W wyniku sukcesji założyciel stopniowo odsuwa się na drugi plan, przekazując stery jak i własność w ręce swoich następców.
To oczywiście scenariusz idealny. Rzeczywistość, niestety, nie zawsze bywa tak kolorowa. Nie każdy ma też (chętne) dzieci do przejęcia schedy po rodzicach. Alternatywą może być wtedy przekazanie biznesu w ręce inwestora.
Sprzedaż firmy, ale komu?
Każdy przedsiębiorca, któremu przez głowę przejdzie myśl o sprzedaży firmy, w pierwszej kolejności zastanawia się, kto będzie najlepszym nabywcą jego biznesu. Najpowszechniejszy podział wskazuje na dwa typy inwestorów: branżowego oraz finansowego.
W uproszczeniu za podmioty branżowe uznaje się wszystkie firmy, których działalność jest zbliżona do obszaru działania sprzedawanej spółki. Przy doborze nabywcy rozważa się przede wszystkim spółki będące bezpośrednią lub pośrednią konkurencją dla sprzedawanej firmy rodzinnej.
Motywem przewodnim tego typu transakcji jest dalszy rozwój działalności spółki kupującej, który dzięki transakcji może wiązać się z wejściem na nowy rynek, dodaniem nowej linii biznesowej czy uzyskaniem dostępu do unikatowych zasobów lub technologii. Takie przejęcie ma charakter długoterminowy, a przejmujący ma na celu wzmocnienie pozycji konkurencyjnej i budowanie wartości swojej firmy przy krótkookresowym wsparciu w integracji spółek ze strony poprzednich właścicieli. Ci ostatni mogą być zaangażowani w początkowych latach po dokonaniu transakcji jako współzarządzający przedsiębiorstwem.
Inwestorzy finansowi z kolei to między innymi fundusze private equity oraz family office, które za podstawowe kryterium inwestycyjne uznają osiągnięcie określonej stopy zwrotu z inwestycji. Nowy właściciel ma na celu, poprzez realizację określonego planu, znacznie zwiększyć wartość biznesu, a następnie odsprzedać spółkę kolejnemu inwestorowi. Wiąże się to z rozwojem spółki, czasem nawet dużo bardziej spektakularnym niż w przypadku inwestora strategicznego. Ciekawą ścieżką stosowaną przez fundusze jest bowiem skupienie kilku wzajemnie się uzupełniających graczy rynkowych, następnie ich integracja i sprzedaż powstałego przedsiębiorstwa z premią do inwestora branżowego.
Przy takim przedsięwzięciu dotychczasowy zarząd jest zaangażowany we współpracę przez kilka lat działalności spółki po przejęciu. W praktyce dosyć często spotykane jest rozwiązanie, w którym inwestująca instytucja przejmuje pakiet większościowy, buduje wartość podmiotu wspólnie z dotychczasowym właścicielem posiadającym pakiet mniejszościowy, po czym po kilku latach sprzedawane są oba pakiety stanowiące łącznie 100 proc. własności przedsiębiorstwa.
Rozstanie z biznesem nawet po trzech latach
Rozpoczynając rozważania o wyborze nabywcy, należy przede wszystkim ocenić perspektywę czasową, na której nam zależy i, co najważniejsze, nasze plany wobec spółki na najbliższe kilka lat.
W przypadku, gdy właścicielowi będzie zależało na jak najszybszym rozstaniu się z prowadzonym biznesem, warto skierować uwagę w stronę inwestorów branżowych i dobrze zaplanować cały proces. Inwestor strategiczny będzie zainteresowany zakupem 100 proc. własności. Należy jednak brać pod uwagę, że z pewnością będzie on chciał zaangażować byłego już właściciela po transakcji w celu płynnego przejęcia biznesu i pozyskania wszystkich niezbędnych informacji na temat jego działalności. Biorąc pod uwagę czas trwania procesu transakcyjnego jak i okres po jego zakończeniu w tym wariancie całkowite rozstanie z biznesem może potrwać 2-3 lata.
W przypadku gdy właścicielowi nie spieszy się ze sprzedażą całej spółki, a w perspektywie kilku lat możliwe jest przeprowadzenie … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS