Podczas gdy w Europie płoną maszty sieci 5G, a wielu jej przeciwników uważa, że pomaga ona roznosić koronawirusa, w Chinach po pandemii nie ma już śladu, a sieć 5G rozwija się coraz szybciej. W tym tygodniu stawiane są setki kolejnych masztów, tworząc w kraju konstelację ponad 600 tysięcy urządzeń. Plany są ambitne, w każdym miesiącu ma być stawiane aż 50 tysięcy nowych masztów.
Rząd informuje, że w zasięgu sieci przyszłości znajduje się już 150 milionów mieszkańców kraju. Oznacza to, że mówimy tutaj o co 10 obywatelu, który na co dzień korzysta z sieci 5G. Chiny są w tej chwili globalnym pionierem w rozwoju tej technologii. Wyprzedzili nawet Koreę Południową, w która jako pierwsza uruchomiła ją w ubiegłym roku.
Chiny nie próżnują. Rząd zapowiada, że w ciągu najbliższych 2 lat wszyscy Chińczycy będą mieli stały dostęp do 5G, a z każdym kolejnym rokiem będzie ona oferowała coraz szybsze połączenia. Przypominamy, że władze i największe tamtejsze telekomy już rozpoczęły prace nad siecią 6G, która ma być uruchomiona komercyjnie już w 2028 roku.
Pandemia CoVID-19 bardzo pomogła telekomom w szybkim rozwoju sieci 5G. Przejście wielu pracowników biurowych na pracę zdalną oraz wyposażanie sklepów i szpitali w nowoczesne technologie, w tym obsługę realizowaną przez roboty, zaowocowało potrzebą zwiększenia przepustowości krajowych sieci telekomunikacyjnych.
Huawei pochwaliło się budową przełomowego nadajnika 5G. Dzięki niemu nie tylko infrastruktura będzie mogła być znacznie szybciej rozbudowana w miastach, ale również w bardzo trudnym terenie, jak np. w górach. 6-pasmowa antena technologii CableFree cechuje się zwiększoną wydajnością promieniowania aż o 20 procent, jednocześnie jest lżejsza o 10 kilogramów od obecnie wykorzystywanych konstrukcji. Całość instalacji sieci 5G waży teraz zaledwie 50 kilogramów.
Przypominamy, że niedawno China Mobile zainstalowała … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS