17 września w MOK-Centrum Kultury odbyły się warsztaty tkackie przewidziane w projekcie EtnoPiknik’20 dofinansowanym ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu EtnoPolska 2020.
Warsztaty prowadziła Beata Kubacka, która swoją pasją – tkactwem – od wielu lat dzieli się z innymi. Wraz ze współpracownikiem, Pawłem Wierzbickim zrzesza rękodzielników z powiatu kluczborskiego i sąsiednich, prowadząc warsztaty tkackie, hafciarskie, robienia na drutach.
Przed południem z czółenkiem i krosnami zaprzyjaźniały się dzieci. Duże, imponujące krosna wzbudziły ich uznanie, jednak wolały pracować na małych – drewnianych i plastikowych.
Po południu tkanie ćwiczyli dorośli, w tym członkinie okolicznych Kół Gospodyń Wiejskich. Tu w grę wchodziły duże krosna, bo choćby do użycia płochy potrzeba sporo siły.
Pani Beata cierpliwie tłumaczyła, co do czego służy i na czym polegają kolejne czynności. Okazało się, że tkanie wcale nie jest łatwe. Samo założenie osnowy zajmuje około sześciu godzin, a to dopiero początek… Nagrodą jest uzyskiwany, wcześniej wybrany wzór – jeśli wszystko jest przygotowane we właściwy sposób, wychodzi jak za sprawą magii.
-Pierwsza nitka do góry, ostatnia na dół – mamrotały panie zmagające się z czółenkiem.
-Zaraz, który pedał ma być teraz? Aha. Pierwsza nitka do góry… Teraz rozumiem, czemu wszystko ręcznie tkane ma takie ceny…
Zajęcie okazało się niezwykle absorbujące, czas mijał niezauważenie. Jaka to satysfakcja, gdy wychodzi równy wzór!
Uczestnicy warsztatów byli dumni i zadowoleni z nabycia unikalnej w dzisiejszych czasach umiejętności. Być może wkrótce na ścianach ich mieszkań pojawią się barwne, własnoręcznie utkane gobeliny.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS