A A+ A++

– O sposobności umorzenia podatku w ramach tarczy powiadomiła księgowa. Złożyłem normalne pismo i czekałem na decyzję. Dotąd jej nie otrzymałem. W zamian przeczytałem odpowiedź w mediach społecznościowych – mówi nieco rozbawiony kustosz sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej ks. Jerzy Karbowinik.

Jak przekonuje, ta forma nieco go zaskoczyła. – Nie wiem, czy to nawet zgodne z prawem. Być może to efekt chwili, kwestia związana z zamieszaniem wyborczym. Nie wiem. Dotąd bardzo dobrze nam się współpracowało z panem prezydentem – stwierdza proboszcz.

Chodzi o kwotę 3423 zł podatku od nieruchomości, jaką za okres od marca do maja ma do zapłacenia parafia. Prośbę ksiądz motywował dużymi wydatkami na pomoc ubogim przy jednoczesnym braku przychodów do kasy. Wszystko dlatego, że przez epidemię zarówno wierni, jak i pielgrzymi, pozostali w domach.

Obejrzyj: Koronawirus. O. Paweł Gużyński: wiara nie kłóci się z nauką

“Ograniczenia spowodowały spadek przychodów o 80 proc. w stosunku do roku 2019. Parafia partycypowała w kosztach związanych ze stanem zagrożenia epidemicznego, udzielając wszelakiego rodzaju wsparcia dla osób bezdomnych i ubogich. Z tego powodu wzrosły koszty zakupu środków dezynfekcyjnych, energii elektrycznej, zużycia wody czy zakupu żywności” – czytamy w liście od proboszcza.

Prezydent Skarżyska-Kamiennej Konrad Krönig pismo proboszcza z własnoręczną adnotacją “nie wyrażam zgody” opublikował na swoim profilu na Facebooku.

“Dopóki jestem prezydentem miasta, wszyscy podatnicy w mieście będą równo traktowani. Ja płacę podatki, państwo płacą podatki i ksiądz kustosz też będzie płacił. Z samorządowym pozdrowieniem” – napisał w poście Konrad Krönig.

Jak przekonuje kustosz sanktuarium, umorzenie podatku od nieruchomości znacznie wpłynęłoby “na zdolność finansową parafii oraz kontynuowanie działań w zakresie pomocy społecznej”. Przyznał jednak, że forma odmowy, jaką wybrał prezydent, jak na ironię przysłużyła się parafii. – Od poniedziałku wpłynęło datków więcej niż potrzeba na zapłatę podatku. Wierni zdecydowali podzielić między siebie ciężar jego zapłaty. To bardzo szczodry gest – podkreśla.

Jak przyznaje, ostatecznie w tej całej sytuacji wszyscy zyskali. Miasto otrzyma należny podatek, sanktuarium wsparcie w postaci datków, a darczyńcy… dobry uczynek.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł43-letni Niemiec zaprzecza, by zabił Madeleine McCann
Następny artykułTo pierwszy Klub Radnych w powiecie