Kierowca, któremu po tym sezonie wygaśnie kontrakt, wydaje się nie przejmować plotkami, które sugerowały nazwiska gotowe zająć jego miejsce w “Srebrnej Strzale”.
“Jest jak co roku. Myślę, że to całkiem zabawne, że nie odbył się jeszcze żaden wyścig, a już pojawiają się ludzie, by mnie zastąpić. Śmieję się z tego. Pod tym względem nie ma żadnej presji”.
“Mam w głowie jasny cel na ten sezon i to wszystko. Sprawy ułożą się same, w taki czy inny sposób, cokolwiek się stanie. W ogóle się tym nie stresuję”.
Najpoważniejszym zagrożeniem dla posady Valtteriego Bottasa przez moment wydawał się odchodzący po tym sezonie z Ferrari, Sebastian Vettel. Wszakże sam Toto Wolff niedawno twierdził, że kandydatura czterokrotnego mistrza świata musi zostać rozważona i nie można jej od tak odrzucić. Co innego w tym względzie ma do powiedzenia fiński kierowca.
“To do Ciebie nie dochodzi. Przez cały czas byliśmy bardzo szczerzy na temat sytuacji kontraktowej i dostałem całkiem wyraźną wiadomość, że nie, nie rozważają Seba. Pomyślałem więc, że dobrze, nie ma się czym przejmować”.
W wywiadzie dla Sky Sports, Bottas wypowiedział się również na temat aktywistycznej postawy swojego zespołowego kolegi, Lewisa Hamiltona.
“Myślę, że należy mówić o tym głośno, to ważna kwestia. Cały nasz zespół, łącznie ze mną, wspiera każdą różnorodność. Lewis ma odpowiednie nastawienie, ponieważ naturalnie posiada mnóstwo obserwatorów i pod tym względem jego przekaz jest bardzo znaczący, więc to dobrze, że się wypowiada. Wszyscy go w tym wspieramy”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS