Prezes Unipera odniósł się do protestów przeciwko uruchomieniu elektrowni Datteln i groźby sankcji USA
08.06.2020r. 07:50
– To temat, któremu warto przyjrzeć się bliżej. Na pierwszy rzut oka trudno się z nim uporać i wydaje się paradoksalny. Jednakże gdyby protestujący przyjrzeli mu się lepiej, okazałby się całkowicie zrozumiały – przekonywał prezes Unipera w rozmowie z Business Insiderem. Zapewnił, że Datteln 4 pozwala redukować emisję CO2, bo będzie emitował prawie tak mało tego gazu cieplarnianego jak bloki gazowe. Uniper planuje wyłączyć wszystkie elektrownie węglowe poza tym blokiem do 2025 roku. Przekonuje, że celem krytyki powinny być elektrownie na węgiel brunatny, które są bardziej szkodliwe dla środowiska. Schierenbeck przekonuje, że w młodości pewnie sam uczestniczyłby w Piątkach dla Przyszłości, czyli protestach zainspirowanych przez aktywistkę Gretę Thunberg, gdyby były wówczas organizowane. Mimo to jego zdaniem transformacja energetyczna powinna być przemyślana i stopniowa.
– Kluczowe pytanie to: jak ją przeprowadzić i w jakim tempie? Można o tym dyskutować – ocenił.
– Możliwe sankcje wobec Nord Stream 2 to błąd. Sprawy energetyki europejskiej powinny być rozstrzygane w Europie. Jesteśmy partnerem finansowym tego projektu. Uznajemy, że dyskusja na jego temat w USA nie jest racjonalna – ocenił cytowany przez BiznesAlert.pl prezes Schierenbeck.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS