A A+ A++

Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan

Jacek Moskwa napisał wiele książek o Janie Pawle II, m.in. „Prorok i polityk”, „Papież, który zmienił świat”, „Pontifex Maximus”, oraz czterotomową, najobszerniejszą biografię: „Droga Karola Wojtyły”. Poznał go jak mało kto.

„W Karolu Wojtyle była jakaś wewnętrzna prawda, którą potrafił przekazać innym. Wewnętrzna prawda, w którą wierzył bardzo głęboko, nie tylko, że wierzył w Boga, ale wierzył także w to, co Ewangelia mówi nam o ludzkiej moralności. Potrafił działać według tej prawdy i przekazywać ją innym. Prawda to jest słowo, w którym streszcza się jego misja na tym padole – podkreśla w wywiadzie dla Radia Watykańskiego Jacek Moskwa. – To był pierwszy pontyfikat «mondialny». Nie było ludzi na świecie, którzy nie wiedzieliby o Janie Pawle II i to nie tylko w krajach, które odwiedził, ale także w tych, do których nie mógł pojechać, jak np. nie mógł udać się do ogromnych Chin, nie mógł pojechać do Rosji, ale ludzie w tych krajach wiedzieli o nim i w jakiś sposób odnosili się do niego. Dlatego był to pontyfikat światowy. Oczywiście, nie wszyscy z tą niesioną przez niego prawdą się zgadzali, ale musieli się do niej odnieść, opowiedzieć się za lub przeciw.“

Jacek Moskwa uważa, że Karol Wojtyła potrafił świetnie wykorzystywać media. Był postacią, która zmieniła historię. Miał wielką odwagę w krytykowaniu dyktatorów wzniecających wojny. Był ponadto osobą bardzo ciepłą, obdarzoną poczuciem humoru. Wielkie świadectwo życia dał, kiedy nie mógł już mówić, ale cierpiał fizycznie.

„Papież mówił nam, że cierpienie jest częścią naszego życia. I to teraz w okresie pandemii, w czasie kryzysu światowego powinniśmy o tym pamiętać. Złudzeniem jest myślenie, że będziemy żyć ciągle w świecie szczęśliwym i do końca uporządkowanym. Papież własną osobą nam to mówił. To, co było w jego pontyfikacie tych ostatnich lat szczególnego, to, że on czynił to w sposób publiczny – zauważa Jacek Moskwa. – Jeszcze bodaj w 1992 roku powiedział, że idzie do szpitala na operację. Uczynił swoje choroby, swoje słabości sprawą publiczną. Przed tym ludzie dowiadywali się o chorobach Papieża dopiero wtedy, gdy umierał. Jan Paweł II zrobił z tego sprawę publiczną, ale to był ważny element jego misji, w tym się ona wyrażała. Gdziekolwiek przebywał spotykał się z ludźmi chorymi, a na Kubie pamiętam, powiedział kiedyś «ja jestem jednym z was». Powiedział to w zakładzie dla trędowatych, po całym dniu ciężkiej pracy tam pojechał.“

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł27 zakażeń i 27 ozdrowień na Śląsku (16.05.2020 r.)
Następny artykułBroń jądrowa dla Polski. Co konkretnie oferują Amerykanie?