Nie zamierzam rezygnować ze startu – zapewniła we wtorek kandydatka KO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. Stwierdziła, że jej wyborcy zechcą oddać na nią głos, jeśli wybory prezydenckie będą bezpieczne i zorganizowane przez PKW.
Sejm rozpoczął we wtorek pracę nad nowym projektem PiS w sprawie tegorocznych wyborów prezydenckich. Propozycja zakłada, że głosowanie odbędzie się metodą „mieszaną” – w lokalach wyborczych oraz dla chętnych – korespondencyjnie. Projekt zakłada też możliwość ponownej rejestracji kandydatów, którzy mieli wziąć udział w wyborach prezydenckich 10 maja, bez konieczności ponownego zbierania podpisów poparcia.
Kidawa nie zamierza rezygnować
Notowania Kidawy-Błońskiej są obecnie słabe (od 2 do 5 proc.). Posłanka Koalicji Obywatelskiej zapewniła jednak we wtorkowej rozmowie z TVN24, że nie zamierza rezygnować ze startu.
Jak mówiła, nie dziwią ją obecne sondaże.
Wyraźnie, od samego początku mówiłam, że w czasie epidemii 10 maja wybory nie mogą się odbyć. Nie mogły się odbyć także dlatego, że to nie były wybory, tylko pseudousługa pocztowa. Zatrzymaliśmy Jarosława Kaczyńskiego i nie dziwię się, bo moi wyborcy w tych wyborach tak przeprowadzonych nie chcieli brać udziału
—podkreśliła kandydatka KO na prezydenta.
Kidawa-Błońska wyraziła przekonanie, że jeśli ponownie rozpocznie się „normalna kampania” i będzie pewność co do bezpieczeństwa i organizacji wyborów przez PKW, wówczas jej wyborcy także będą chcieli wziąć w nich udział.
Ale nie dziwię im się, że 10 maja w tych wyborach nie chcieli brać udziału
—zaznaczyła wicemarszałek Sejmu.
Posłanka przekonywała, że w obecnych, trudnych czasach potrzebny jest polityk odpowiedzialny, który stoi na straży prawa, konstytucji i „bierze odpowiedzialność za ludzi, nie kierując się własnym interesem”.
Potrzeba po prostu kogoś odważnego i wydaje się, że w tym trudnym czasie, w tych krajach, gdzie rządzą kobiety, problemy są rozwiązywane dużo łatwiej. Czasami trzeba unieść się poza partyjne interesy, poza interesy własnej grupy, tylko spojrzeć na nasze społeczeństwo jako całość i ze wszystkich wziąć odpowiedzialność
—powiedziała Kidawa-Błońska.
Budka chce zmienić kandydata?
Zaprzeczyła przy tym jakoby lider PO Borys Budka miał ją pytać o możliwość rezygnacji ze startu.
Nie, nie pytał mnie o to. Pytał mnie natomiast jak się trzymam, jak sobie radzę z tym hejtem, który na mnie idzie ze wszystkich stron. I codziennie rozmawiamy i zastanawiamy się, jak dalej prowadzić kampanię i jakie działania dalej podjąć, by i Koalicja Obywatelska poprawiła swoje notowania i także, by zatrzymać PiS. I jesteśmy bardzo dumni – dziękujemy i samorządowcom i Polakom za to, że ten 10 maja został przez nas wspólnie zatrzymany
—powiedziała Kidawa-Bońska.
kk/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS