A A+ A++

Sąd aresztował 38-letnią toruniankę, która, wiedząc o pozytywnym wyniku testu na koronawirusa, złamała warunki kwarantanny i wyszła na zakupy. Efektem skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania jest poddanie kwarantannie osób, z którymi miała kontakt i ich rodzin. Kobieta najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie – mówi Wojciech Chrostowski z toruńskiej Komendy Miejskiej Policji.

Sprawa wyszła na jaw, gdy dzielnicowy wraz z funkcjonariuszem Żandarmerii Wojskowej prowadzili kontrolę osób poddanych kwarantannie. Pojawili się przed domem kobiety i próbowali skontaktować się z nią telefonicznie. Bez skutku. Udało się im ustalić, że kobieta była widziana, jak wychodzi z budynku.

W pewnym momencie 38-latka zjawiła się przed wejściem do budynku. Tłumaczyła, że poszła tylko do apteki kupić niezbędne leki. Okazało się, że kobieta odwiedziła dwa sklepy spożywcze. Potwierdziły to nagrania z monitoringu.

38-latka trafiła do policyjnego aresztu.

Wczoraj późnym popołudniem toruński sąd podjął decyzję o jej aresztowaniu na najbliższe dwa miesiące. Za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób przez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej może grozić nawet do 8 lat więzienia – poinformował Chrostowski.

Zobacz również:

Nagi i zakrwawiony mężczyzna biegał po drodze. Zatrzymywał samochody

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDwa nowe przypadki zarażenia koronawirusem w Kłodzku. Jest też kolejna osoba uznana za zdrową
Następny artykułBiedroń znowu wściekle atakuje Jarosława Kaczyńskiego i przyznaje, że nie wierzy w rozpad Zjednoczonej Prawicy