A A+ A++

We wtorek rano na rogu Al. Racławickich i ul. Łopacińskiego zebrała się kilkuosobowa grupa miejskich aktywistów, którzy walczą o zmniejszenie skali wycinki drzew w związku z przebudową ulicy do minimum. Stanęli od siebie w kilkumetrowych odstępach i rozciągnęli zieloną szarfę. Mieli też transparenty “Ocalmy drzewa”.

– Proponujemy kilkanaście drobnych, punktowych korekt na al. Racławickich i ul. Lipowej. Naszym zdaniem można je wprowadzić na etapie wykonawczym. Mówienie, że to grozi utratą dotacji, na niczym się nie opiera – przekonywał Krzysztof Gorczyca z Porozumienia dla Natury i Człowieka.

Protest aktywistów przeciwko wycince drzew na al. Racławickich

Jak tłumaczył, chodzi o zwężenie wysepek dla pieszych na środku jezdni czy niewydłużanie zatok autobusowych. – O lewoskrętach możemy dyskutować. Ale postulujemy, żeby zostawić zatoki tu, gdzie są od kilkudziesięciu lat i świetnie się sprawdzają – zauważał Gorczyca.

Aktywista dodawał też, że nie rozumie słów prezydenta Krzysztofa Żuka z końca lutego. Wówczas Krzysztof Żuk zapewniał: – Daję słowo, że będziemy chronili zieleń. To dla nas priorytet. Na etapie wykonawczym przebudowy Al. Racławickich nastąpią korekty przebiegu chodnika i ścieżek rowerowych z możliwością ich miejscowego zawężania. W ten sposób będziemy starali się zachować drzewa, pod warunkiem, że nie będą posadowione na sieci lub jej zagrażały.

We wtorek Gorczyca pytał: – Na czym polega ten priorytet zieleni? Dlaczego można poprawiać przebieg chodników czy ścieżek rowerowych, a rozwiązania dla samochodów są święte? Nie jesteśmy w stanie tego zrozumieć. Uważamy, że to dobra inwestycja, ale ze złymi szczegółami. Nikt nie mówi, żeby z niej rezygnować, że jest niepotrzebna. Ale zastosowane tu rozwiązania będą nam służyły przez kilkadziesiąt kolejnych lat. Naprawienie błędów będzie trudne, o ile w ogóle możliwe.

Przebudowa al. Racławickich. Ratusz: nie można wprowadzić zmian

Michał Wolny, kolejny z aktywistów, liczy na to, że prezydent zapozna się z koncepcją przedstawioną przez stronę społeczną. – Czekamy na etap wykonawczy. I na możliwość analizy sytuacji drzewo za drzewem. To, że wprowadzenie zmian jest niemożliwe, nie jest dla nas żadną odpowiedzią. Nie bierzemy tego pod uwagę – mówił Wolny.

Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Było to odniesienie się do poniedziałkowej wypowiedzi rzeczniczki prezydenta Lublina Katarzyny Dumy. – Ze względu na uzyskane decyzje administracyjne, środowiskowe, a także w związku z przeprowadzonymi prognozami natężenia ruchu, rezygnacja z lewoskrętów, poszerzenia jezdni oraz z wyznaczenia buspasa nie jest możliwa – przekonywała rzeczniczka.

I dodawała: – Istotne zmiany w zakresie projektu mogłyby skutkować utratą dofinansowania z UE, które wynosi 85 proc. kosztów kwalifikowalnych.

We wtorek podtrzymała to stanowisko. – Zgodnie z naszą wcześniejszą zapowiedzią przewidujemy zmiany punktowe w rejonie drzew przewidzianych w pierwotnym planie do usunięcia. Są to tzw. zmiany nieistotne. Wprowadzenie innych zmian niż zmiany nieistotne spowodowałoby wygaśnięcie decyzji ZRID, a także innych decyzji uzyskanych na podstawie opracowanego i konsultowanego na przestrzeni kilku lat projektu – poinformowała “Wyborczą” Katarzyna Duma.

Apelują o ochronę drzew. Internetowy marsz poparcia

Także we wtorek na Facebooku odbył się symboliczny internetowy marsz w obronie zieleni w mieście. W wydarzeniu wzięło udział blisko 500 internautów, którzy apelowali do prezydenta, aby skalę wycinki na al. Racławickich i ul. Lipowej ograniczyć do niezbędnego minimum.

Mieszkańcy Lublina wrzucali tam swoje zdjęcia z kartkami “Maszeruję dla drzew”. Pojawiały się też hasła: “Lipowa z lipami”, “asfalt nie oddycha”, “Lipowa, Racławickie nie przesadzaj!”.

Pan Marek tak komentował sytuację: “Uroki lata w Lublinie. Smog. Stojące powietrze. Topniejący asfalt. Maseczka na twarzy. Zero cienia. I słońce odbijające się na łysej glacy”.

Z kolei pani Joanna wstawiła fragment maila jaki wysłała do prezydenta Lublina. Czytamy w nim m.in. “Dopóki piły nie ruszyły, jeszcze jest czas na zatrzymanie dewastacji zieleni, która zatrzymuje wodę, daje cień i poprawia jakość powietrza. Umarłych drzew nie da się wskrzesić. Przesadzanie kilkudziesięcioletnich drzew bez wielomiesięcznego ich przygotowania do tej operacji to fikcja, która ma zamknąć usta ekologom. Takie drzewo nie przetrwa w nowym miejscu, więc pieniądze na te “przesadzenia” będą wyrzucone w błoto. Poza wszystkim jednak te drzewa są potrzebne tu, gdzie teraz rosną! W centrum miasta. Nasadzenia, które są planowane, nie zastąpią starych drzew. Ratujmy te, które są, bo następne będą rosły bardzo długo”.

Organizatorzy wydarzenia zachęcali uczestników, by wysyłać maile do prezydenta i jego zastępów, prosząc w nich o przychylenia się do proponowanych przez aktywistów korekt i tym samym zachowania drzew na al. Racławickich.

Wtorkową akcję podsumowali następująco: “743 osoby odpowiedziały na zaproszenie, wrzuciliście tu i na prywatnych tablicach co najmniej setkę postów, zdjęć i filmików, setki łapek, serduszek i innych buziek. Wrzucajmy i klikajmy dalej! Nie wiem jakie wrażenie robią takie spotkania na adresatach, ale na pewno zauważą w końcu, że zieleń i przyroda to ważna wartość społeczna.”

Przebudowa al. Racławickich już się rozpoczęła

Przebudowa al. Racławickich rozpoczęła się we wtorek. Pierwszego dnia inwestycji pracownicy firm wykonujących prace oznaczali drzewa do wycięcia na ul. Poniatowskiego, która ma być zbudowana obok tej istniejącej od nowa.

Rozpoczęto też przygotowania do wyburzenia budynku na rogu al. Racławickich i ul. Lipowej. Według harmonogramu inwestycja ma potrwać do połowy przyszłego roku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW łódzkim mniej koronawirusa. 102 osoby w naszym powiecie objęte kwarantanną
Następny artykułImpas w PGG trwa. Górnicy nie dogadali się z ministrem Sasinem