Zapytaliśmy o to Grażynę Staniszewską, byłą parlamentarzystkę, europarlamentarzystkę i bielską radną, a dzisiaj szefową Towarzystwa Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia: – W ciągu ostatnich 30 lat nasze miasto bardzo się zmieniło. Ogromny, chyba największy nacisk został położony na modernizację rozwiązań komunikacyjnych, dzisiaj mało kto już pamięta, po jakich drogach jeździliśmy jeszcze na początku lat 90.
– Trwa przebudowa kolejnych ulic. Absolutnie nie chcę powiedzieć, że to niepotrzebne, ale może nie dość uwagi poświęciliśmy innym sprawom. Gorzej poszło nam na przykład z wyglądem miasta. Nie mamy zwyczaju modernizowania starówki całymi kwartałami. Jeśli remontujemy jedną kamienicę stojącą w sąsiedztwie odrapanych budynków, powstaje wrażenie, że to miejsce jest nadal zaniedbane. Powinniśmy podchodzić do tego bardziej kompleksowo, tak jak to się stało w przypadku Rynku, niektórzy jeszcze pamiętają, jak strasznie to miejsce było zaniedbane. Wiem, że jego wystrój nie wszystkim się podoba, ale miejsce to bardzo się zmieniło, Rynek tętni życiem, szkoda, że nie udało się tego zrobić z ulicą 11 Listopada. Możemy być dumni z tego, jak zmieniły się nasze szkoły. Zaczęliśmy też wreszcie dbać o zieleń w mieście, o drzewa. Zmieniło się też zupełnie nasze podejście. Jeszcze 30 lat temu drzewa nam przeszkadzały, teraz są dla nas ważne, bronimy ich przed wycinką.
Plebiscyt „Gazety Wyborczej”
Z czego jesteśmy najbardziej dumni w Katowicach, Gliwicach, Sosnowcu oraz Bielsku-Białej i Rybniku? Co się w nich szczególnie udało? Z czego zostaną zapamiętane?
Prosimy o maile na adres [email protected]. W tytule wiadomości prosimy jednak o zaznaczenie, o które miasto chodzi (np. Supermiasta Katowice, Supermiasta Gliwice, Supermiasta Sosnowiec, Supermiasta Bielsko-Biała, Supermiasta Rybnik). Na zgłoszenia czekamy do 22 marca.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS