– Leżę w szpitalu, który według mnie nie jest w żaden sposób przygotowany do przyjęcia pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem – przekazał “Radio Zet” pan Kamil Winiarski, kierowca, który był hospitalizowany w szpitalu Romano Di Lombardia, znajdującego się około 25 kilometrów od Bergamo i 50 kilometrów od Mediolanu.
Koronawirus w Lombardii. Polak prowadzi relacje
Pan Kamil przyjechał do Włoch w nocy z piątku na sobotę. Dość szybko zaczęły się u niego pojawiać objawy, które zazwyczaj występują przy grypie. W poniedziałek na jednym z parkingów Polak przykuł uwagę lokalnych funkcjonariuszy policji. – Informowałem ich, że to może być tylko przeziębienie i mam je z sobotniej nocy, kiedy to byłem we Włoszech raptem od doby – wyjaśnił kierowca. Mimo to policjanci postanowili nie ryzykować i wezwali pogotowie.
Polak trafił do położonego 7 kilometrów dalej szpitala w miejscowości Romano Di Lombardia. Próbki … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS