Dzisiejszy mecz w gliwickiej Arenie obejrzało 12 043 kibiców co jest rekordem frekwencji na meczu koszykarskiej reprezentacji Polski.
Biało-czerwoni rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 5:0 jednak goście szybko odrobili straty i zaczęli budować sobie przewagę. Prowadzeni przez Mike`a Taylora stracili skuteczność i nie mogli znaleźć sposobu na zatrzymanie świetnie grających reprezentantów Izraela, którzy wygrali pierwszą kwartę dziewięcioma punktami (12:21).
Od początku drugiej kwarty wyraźnie lepiej prezentowali się gospodarze, który mozolnie odrabiali straty. Konsekwentnie grający biało-czerwoni chwilę przed przerwą zniwelowali przewagę gości, a dzięki skutecznej akcji 3+1 w końcówce schodzili na przerwę prowadząc 39:37.
Po przerwie obraz gry wyrównał się i na minimalnym prowadzeniu znajdował się raz jeden, raz drugi zespół. Minimalnie skuteczniejsi okazali się goście, którzy po trzydziestu minutach prowadzili dwoma “oczkami” (53:55).
W decydującej odsłonie goście kilkukrotnie odskakiwali na sześć punktów. Biało-czerwoni zmniejszyli straty i wyszli nawet na minimalne prowadzenie, jednak końcówka należała do Izraela, który kontrolował boiskowe wydarzenia i wygrał ostatecznie 71:75.
W kolejnym meczu kwalifikacji biało-czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Hiszpanią, która w pierwszym meczu pokonała Rumunię (84:71).
Polska – Izrael 71:75 (12:21, 27:16, 14:18, 18:20)
Polska: Slaughter 29, Kulig 11, Cel 9, Koszarek 7, Michalak 6, Gruszecki 5, Sokołowski 2, Gielo 1, Zyskowski 1, Hrycaniuk, Kolenda
Izrael: Zalmanson 12, Mekel 11, Menco 10, Gutt 9, Pnini 9, Segev 8, Blatt 8, Cline 4, Levi 4, Ginat, Timor
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS