A A+ A++
  • Uczestnicy zeszłorocznych protestów pod kurią w Gdańsku domagają się odwołania abp. Głódzia
  • Stawiają mu konkretne zarzuty
  • Przez kilka miesięcy nuncjatura nie reagowała na pisma gdańskich wiernych
  • Z odpowiedzi nuncjusza można wnioskować, że duchowni przestraszyli się zapowiedzianego na koniec lutego protestu w Warszawie

W wysłanym w połowie lutego liście Nuncjatura Apostolska w Polsce informuje, że “od dłuższego czasu trwają szerokie konsultacje, mające na celu obsadzenie archidiecezji gdańskiej”.

Duchowni nie precyzują jednak, co to za konsultacje, kto w nich bierze udział i kiedy poznamy efekty takich rozmów. Nie wiadomo też, czy i jakie zarzuty są stawiane arcybiskupowi Głódziowi.

Chcą odwołania abp Głódzia

Adresatem dokumentu jest Justyna Zorn, gdańszczanka, jedna z organizatorek protestów pod kurią. Uczestnicy tych manifestacji, głównie osoby wierzące, nie ukrywały, że ich celem było i jest odwołanie arcybiskupa Głodzia. Arcybiskup – jak przekonywali – nie reagował odpowiednio na przypadki pedofilii w Kościele.

Podczas zeszłorocznych manifestacji przed kurią uczestnicy wypominali też duchownemu jego zachowanie, które zostało ukazane w materiale TVN. Dziennikarze dotarli do relacji duchownych, którzy w listach do watykańskiego nuncjusza w Polsce twierdzili, że są poniżani przez abp. Głodzia, i że znęca się on nad nimi psychicznie.

Protesty, na których odbywały się m.in. wspólne modlitwy, przyciągnęły po kilkadziesiąt osób, ale władze Kościoła nie chciały tutaj zabierać głosu. Wysłane listy do nuncjatury również pozostały bez odpowiedzi.

Duchowni wreszcie reagują, ale stawiają warunek

Na początku lutego Zorn zapowiedziała protest pod siedzibą nuncjatury w Warszawie. Gdańscy wierni czuli się ignorowani przez władze Kościoła, bo przez kilka miesięcy duchowni nie potrafili odpowiedzieć na ich postulaty.

Zwrot akcji nastąpił kilka dni temu. Nuncjatura wysłała do Zorn cytowane wyżej pismo. Poinformowała, że nuncjusz mógłby się spotkać na prywatywnej audiencji “z dwiema, trzema zaufanymi osobami” i bez udziału mediów. Wstępnie takie spotkanie mogłoby się odbyć na początku marca.

Kłopot w tym, że na 29 lutego Zorn zapowiedziała już protest pod nuncjaturą. W liście duchowni stawiają warunek. “W świetle Pani listu, jest oczywiste, że zgromadzenie zapowiedziane na 29 lutego br. zostanie przez Panią odwołane. Tego … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPosłuchaj płyty „Odwilż” Pauliny Przybysz [PREMIERA]
Następny artykułJest szansa na nowe boiska