Microsoft rozpoczął nową akcję, która ma przekonać użytkowników do przechodzenia na Windowsa 11. W skrócie: chodzi o pełnoekranowe reklamy wyświetlane użytkownikom Windowsa 10.
Źródło fot. Joachim Pressl; Unsplash.com; 2021
i
Jesienią przyszłego roku Microsoft zakończy wsparcie dla Windowsa 10. Z tego powodu użytkownikom systemu mogły co jakiś czas wyświetlać się pełnoekranowe reklamy zachęcające do przejścia na Windowsa 11. Niedawno jednak zwrócono uwagę na zmianę treści w banerach reklamowych – teraz przekonują one do kupienia nowego laptopa obsługującego AI Copilot+ (vide The Verge).
Microsoft chce, żeby więcej osób miało laptopy z Copilotem+
Na początku tego tygodnia w mediach społecznościowych pojawiły się posty wskazujące na nową akcję reklamową Microsoftu. Banery mają przekonywać do przejścia na Windowsa 11 i wyskakują w losowych momentach. Na X użytkownik Justin Whang podzielił się nieprzyjemnym doświadczeniem, gdy reklama pojawiła mu się w trakcie pracy nad edytowaniem materiału.
Natomiast femceIs, także na X, pokazał pełną reklamę zachęcającą do kupienia laptopa z Copilotem+. Prawdopodobnie panel nie zirytowałby użytkownika tak bardzo, gdyby nie fakt, że Windows od dwóch miesięcy nie chce mu się zaktualizować. Taka polityka nie jest jednak niczym nowym, bo już przy premierze Windowsa 10 podobne metody stosowano wśród użytkowników Windowsa 7.
Teraz Microsoft mocno promuje sztuczną inteligencję, co nie musi działać przekonująco na wszystkich. Zwłaszcza, że to na urządzeniach z Copilotem+ mają się prędzej czy później pojawić kontrowersyjne funkcje. Obecne w wersjach beta Windowsa 11 Recall i „intelligent media search” będą opierać się o skanowanie plików użytkownika, co teoretycznie powinno między innymi ułatwić ich odnalezienie. Problemem pozostaje jednak prywatność użytkowników, która według internautów zostałaby naruszona.
Dodatkowo w przejściu na Windowsa 11 nie pomaga zalecana konfiguracja. Pomimo teoretycznych niskich wymagań sprzętowych, system operacyjny można zainstalować na komputerach posiadających procesor pochodzący przynajmniej z 2018 roku i moduł TPM 2.0. To często wiązałoby się z wymianą kilku elementów lub zakupem nowego całego komputera, a nie każdy może sobie na to pozwolić.
Wyniki akcji reklamowej Microsoftu powinniśmy poznać w ciągu kolejnych kilku miesięcy. Windows 11 wciąż nie jest w stanie się przebić, mimo że od jego premiery minęły już ponad trzy lata.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS