Kilka dni temu w Maladze zakończyły się tegoroczne rozgrywki Billie Jean King Cup. W finale Włoszki pokonały Słowaczki 2:0. To ich piąty triumf w historii zawodów, do 2019 roku nazywanych Pucharem Federacji.
Tenisistki z Włoch w półfinale w Maladze pokonały Polki 2:1. Nasze zawodniczki pierwszy raz doszły do najlepszej “czwórki” drużynowej rywalizacji. Poprzednio w 1992 oraz 2015 roku docierały do ćwierćfinału.
Kapitan reprezentacji Dawid Celt przyznał, iż wierzy, że drużynę stać na podobny albo jeszcze lepszy wynik w kolejnych edycjach BJKC. Wiemy już, że przyszłym sezonie dojdzie do zmiany formuły kobiecych reprezentacyjnych rozgrywek.
W tym roku Polki musiały wiosną rozegrać mecz na wyjeździe ze Szwajcarią o awans do turnieju finałowego w Maladze. W kwietniu 2025 o awansie nie zadecyduje jeden pojedynek, a rywalizacja grupowa. W listopadzie przyszłego roku w finałach wystąpi osiem drużyn: siedmiu zwycięzców turniejów kwalifikacyjnych oraz gospodarz imprezy (ten nie jest jeszcze znany).
Turniej w naszym kraju?
W każdym z siedmiu turniejów eliminacyjnych zagrają po trzy zespoły w systemie każda z każdą. Takie turnieje potrwają trzy dni, a jeden z nich może odbyć się w Polsce. Jak potwierdził Sport.pl Prezes Polskiego Związku Tenisowego Dariusz Łukaszewski, związek zgłosił właśnie kandydaturę naszego kraju do organizacji imprezy.
Zgłoszenie trafiło do działaczy Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF), która odpowiada za organizację Billie Jean King Cup. Jeśli zostanie rozpatrzone pozytywnie, w kwietniowych zawodach decydujących o kwalifikacji do finałów BJKC polskie tenisistki zagrają u siebie. Niewykluczone, że będzie to jedyna szansa, by w przyszłym roku zobaczyć w Polsce Igę Świątek.
W Maladze nasza najlepsza zawodniczka pierwszy raz wystąpiła w turnieju finałowym kobiecych zawodów drużynowych. W poprzednich latach nie miała takiej możliwości z uwagi na napięty terminarz WTA. W ostatnich dniach walnie pomogła drużynie dojść do półfinału, w którym Polkom nie brakowało wiele, by pokonać faworyzowane Włoszki.
Od zeszłego roku Polska zniknęła z mapy turniejów rangi WTA 250 i wyższej kategorii. To oznacza, że Iga Świątek może obecnie wystąpić w naszym kraju jedynie w barwach reprezentacyjnych. Jeśli ITF zaakceptuje propozycję PZT, ta szansa pojawi się już za kilka miesięcy. Biało-czerwone mogłyby wystąpić np. w Radomiu, gdzie dwa lata temu pokonały Rumunki albo w Zielonej Górze, gdzie pięć lat temu mierzyły się z Danią i Rosją.
Finały prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej
W czerwcu “Gazeta Krakowska” podawała, że finały Billie Jean King Cup w latach 2025-2027 mogą odbyć się w Krakowie. Dziennikarze powoływali się wtedy na wieści od miejskich urzędników. Z naszych informacji wynika, że szanse na organizowanie zawodów pod Wawelem są małe. Wniosek PZT do ITF jest także dowodem na to, że związek nie zakłada, iż Polska otrzyma prawo do organizowania finałów i dzięki temu nie będzie musiała występować w kwietniowych eliminacjach.
Ostatnie finały BJKC odbywały się w Hiszpanii – rok temu w Sewilli, teraz w Maladze. Wiele wskazuje na to, że kolejne edycje turniejów finałowych będą rozgrywane w Arabii Saudyjskiej. W tamtejszym Rijadzie kilkanaście dni temu zakończyła się impreza WTA Finals dla ośmiu najlepszych tenisistek świata. Arabowie mają prawa do organizowania Turnieju Mistrzyń w rozgrywkach WTA jeszcze przez dwa sezony.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS