Blady strach padł na nauczycieli, bo ministra Barbara Nowacka wprowadza obowiązkową edukację zdrowotną z elementami zdrowia seksualnego.
Już od czwartej klasy podstawówki aż po maturę, nauczyciele będą z uczniami omawiali zagadnienia dotyczące dojrzewania, seksu i relacji, bynajmniej nie małżeńskich. Chodzi też o tematy dotyczące antykoncepcji, orientacji seksualnej oraz np. transpłciowości. Albo te o przyjemnościach płynących z seksu.
MEN wprowadza nowy przedmiot z marszu, już od przyszłego roku szkolnego. Specjalistyczne studia dla nauczycieli dopiero się organizują, na pierwszy ogień pójdą więc ci, którzy dotąd uczyli Wychowania do życia w rodzinie, biologii, wuefu albo szkolni psychologowie. I już się boją: trochę rodziców, a trochę swoich uczniów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS