Reprezentacja Polski na dobre zadomowiła się na PGE Narodowym w Warszawie. Do tego stopnia, że od dłuższego czasu nie miała okazji rywalizować na innym obiekcie w naszym kraju.

Po raz ostatni Biało-Czerwoni rywalizowali poza naszym głównym obiektem, gdy selekcjonerem był jeszcze… Czesław Michniewicz. Miało to miejsce 16 listopada 2022 roku, kiedy to Polska pokonała Chile 1:0 w meczu towarzyskim rozgrywanym na Stadionie Miejskim Legii Warszawa im. Marszałka J. Piłsudskiego.

Tym samym Portugalczyk Fernando Santos nie miał nawet okazji prowadzić naszej kadry podczas spotkania na innym polskim obiekcie niż PGE Narodowy. To samo spotyka obecnie Michała Probierza, lecz to może się zmienić w 2025 roku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów

– Mamy podpisaną umowę do końca tego roku i jesteśmy w etapie negocjacji, rozmawiamy. Pewnie w najbliższych tygodniach te rozmowy wejdą w jakąś decydującą fazę – powiedział sekretarz Łukasz Wachowski na temat obecnej sytuacji z głównym obiektem w stolicy.

– Nie ma oczywiście decyzji w stu procentach jeszcze podjętej. Chcielibyśmy, żeby to był stadion Narodowy, ale na pewno jest tutaj mocna konkurencja ze strony innych aren w Polsce – dodał.

Gdzie zatem nasza reprezentacja mogłaby rozgrywać swoje mecze poza PGE Narodowym? W tym przypadku możemy wymienić obiekty znajdujące się w Chorzowie, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku czy Krakowie.

Tym samym kadra narodowa ma w czym wybierać, jeżeli chodzi o stadiony, na których mogłaby rozgrywać mecze w 2025 roku. Jednak można spodziewać się, że najwięcej spotkań będzie miało miejsce jednak na PGE Narodowym z uwagi na to, że obiekt ten wydaje się być najlepszy do takich wydarzeń.

“Jesteśmy dziadami”. Żal patrzeć na miejsce Polski w zestawieniu

Kibicuj biało-czerwonym! Polska vs. Szkocja – na żywo w TVP1 o 20:35 w Pilocie WP (link sponsorowany)