Finał sezonu zaplanowany był za dwa tygodnie na Circuit Ricardo Tormo. Jednak region Walencji nawiedziły w tym tygodniu ulewne opady, skutkujące potężnymi powodziami błyskawicznymi. Życie straciło ponad 150 osób, wiele jest zaginionych, a infrastruktura zniszczona lub poważnie uszkodzona.
Mimo tragedii, włodarze MotoGP początkowo chcieli trzymać się planu i przeprowadzić ostatni wyścigowy weekend w Walencji, ewentualnie z tygodniowym opóźnieniem. Uznano, że wydarzenie pomoże choć w niewielkim stopniu załagodzić ekonomiczne skutki kataklizmu.
Z mieszanymi uczuciami do takiego pomysłu podeszli motocykliści. W końcu Francesco Bagnaia – wciąż mający niemałe szanse na obronę tytułu – stwierdził, że on na pewno do Walencji nie przyjedzie, nawet jeśli władze serii postanowią o rozegraniu tam finału.
W piątek w Malezji – gdzie odbywa się właśnie przedostatnia runda sezonu – doszło następnie do wielu spotkań i rozmów. Dorna Sports – promotor rozgrywek – zrezygnowała z pomysłu przyjazdu do Walencji.
Poinformowano, że trwają poszukiwania zastępczej lokalizacji. Źródła Motorsport.com wskazują na cztery możliwości: Katar, portugalskie Portimao oraz hiszpańskie Jerez i Barcelona. Niewykluczona jest także zmiana terminu i przesunięcie finału o tydzień później.
W poniedziałek w Walencji miała się rozpocząć czterodniowa przedsezonowa sesja testowa Formuły E. Zajęcia zostały odwołane i przeniesione do Jerez.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS