Iga Świątek (2. WTA) przygotowuje się do powrotu na kort po niespełna dwumiesięcznej przerwie. Od kilku dni Polka jest w Rijadzie, gdzie wystartuje w kończącym sezon turnieju WTA Finals. I zapewne jest zaskoczona tym, co tam napotyka.
Tak organizatorzy WTA Finals przedstawili Igę Świątek i Arynę Sabalenkę
We wtorek 23-latka pojawiła się na ceremonii losowania, podczas której wyłoniono jej rywalki – w grupie pomarańczowej będą nimi Coco Gauff (3. WTA), Jessica Pegula (6. WTA) oraz Barbora Krejcikova (13. WTA). Choć nie tylko wokół tego zrobił się szum.
Uwagę przykuwają przygotowane materiały promocyjne, na których Świątek jest przedstawiana jako… liderka rankingu. Doszło do zamiany ról z Aryną Sabalenką (1. WTA), prezentowaną jako wiceliderka zestawienia. A to nie koniec.
Materiały były przygotowywane jakiś czas temu i tym mogą próbować tłumaczyć się organizatorzy (zmiana na czele rankingu nastąpiła “dopiero” 21 października). Jednak trudno zrozumieć, dlaczego obecna na losowaniu Polka była przedstawiana jako liderka w nagraniach publikowanych we wtorek w turniejowych mediach społecznościowych. “Światowa numer jeden Iga Świątek” – jest napisane.
Iga Świątek bohaterką zadziwiającego losowania grup WTA Finals. Krytyczny głos kibiców
Te wpadki niezbyt dobrze świadczą o organizatorach. Ci dodatkowo podpadli kibicom brakiem transmisji z losowania grup, a wcześniej niepublikowaniem informacji o dacie i godzinie wydarzenia. Za to współodpowiada WTA, która na swojej stronie zamieściła też kuriozalną ankietę, przez wielu uznaną za sposób na wybielenie się z decyzji o przeniesieniu zmagań do Arabii Saudyjskiej.
Niewykluczone, że gospodarze zdążą jeszcze poprawić niedociągnięcia przed startem turnieju, co będzie miało miejsce w sobotę 2 listopada. Dzień później pierwszy mecz rozegra Iga Świątek, jej rywalką będzie Barbora Krejcikova.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS