Kina na całym świecie przygotowują się na premierę “Terrifier 3”, ostrzegając fanów przed ekstremalnym poziomem przemocy i krwawych scen. Trzecia część kultowej serii horroru, w której Art the Clown (grany przez Davida Howarda Thorntona) powraca w mrożącej krew w żyłach roli, zaplanowana jest na 11 października. Tym razem kultowy klaun z koszmarów stanie się niepokojąco przerażającą wersją Świętego Mikołaja, psując wszystkim świąteczny nastrój. Już to zresztą robi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premiera “Terrifier 3” nie dla wszystkich
Reżyser Damien Leone na kilka miesięcy przed premierą “Terrifier 3” podkręcał atmosferę wokół filmu twierdząc w rozmowach z dziennikarzami, że pierwsze 5 stron scenariusza było tak krwawe i obrzydliwe, że nikt w Hollywood nie chciał sfinansować filmu. I można włożyć to między bajki, bo Leone wszystkie swoje filmy pokazał jednak w kinach, ale trzeba przyznać, że na promocji horroru zna się jak nikt inny. Do tego doszły doniesienia o tym, że na poprzednich częściach ludzie mdleli i wymiotowali, udokumentowano też przypadek, że przynajmniej jednego widza z kina zabrała karetka.
Teraz wielu widzów czeka mimo wszystko na trzecią część. Sieci kin nie pozostawiają niczego przypadkowi – przed premierą wydano oficjalne ostrzeżenia, które mają przygotować widzów na wyjątkowo drastyczne sceny. Na Twitterze oficjalne konto “Terrifier” udostępniło zdjęcie z wiadomością wyświetlaną podczas pokazu przedpremierowego w Wielkiej Brytanii, wskazującą widzom, że w razie złego samopoczucia mogą zgłosić się do obsługi, która jest przeszkolona w udzielaniu pierwszej pomocy.
W treści wiadomości można przeczytać: “Ten film zawiera ekstremalną przemoc i nadmierną ilość krwi. Jeśli poczujesz się źle, prosimy o zgłoszenie się do personelu”. Dodano również komentarz: “Nie mówcie, że was nie ostrzegliśmy…”.
Jeden z pierwszych pokazów filmu odbył się już w Wielkiej Brytanii. Jak poszło? Portal ladbible.com podał, że oficjalnie potwierdzono im, że w trakcie pierwszych 10 minut seansu z sali wyszło 9 osób. Kolejne dwie osoby opuściły salę później – jedna w trakcie kontrowersyjnej sceny prysznica, a druga w scenie, gdzie Art przebrał się za Mikołaja w centrum handlowym.
Damien Leone potwierdził te doniesienia, przyznając w mediach społecznościowych, że osobiście był świadkiem “szalonych reakcji” podczas pokazu. Dodał również: “Zwykle ludzie wychodzą z filmów, bo są słabe. Kiedy ktoś opuszcza seans ‘Terrifiera’, to świadectwo pracy naszego zespołu od efektów specjalnych. Wykonaliśmy swoją robotę!”.
Choć te reakcje mogą wydawać się elementem strategii marketingowej, podobne incydenty miały już miejsce przy premierze “Terrifier 2” w 2022 roku. Wtedy wielu widzów również nie wytrzymało brutalnych scen, mdlejąc, wymiotując i opuszczając kina. Jeden z fanów udostępnił w sieci fotografię swojego przyjaciela, który po zasłabnięciu podczas seansu trafił na leczenie.
Mimo wszystko “Terrifier 3” zbiera już pozytywne opinie. Krytyk John Flickinger z The Flick Pick określił go jako “film, który spełnia obietnicę brutalnej rzeźni i szalonego chaosu”, co jeszcze bardziej podnosi oczekiwania widzów.
W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” opowiadamy o porażającym Colinie Farrellu w “Pingwinie”, opowiadamy o prawdziwej żyle złota w kinie, ale uwaga; tylko dla widzów o mocnych nerwach! Przyznajemy się także do naszych “guilty pleasures”, wiecie co to? Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS