Pretendent do tytułu WRC2 złożył protest, prosząc o unieważnienie nadanego czasu Rosselowi, który według niego pomógł kierowcy Citroena w odniesieniu zwycięstwa.
Rossel awansował z trzeciego miejsca na prowadzenie w WRC2, gdy sędziowie uznali, że Solberg blokował Francuza na 11 odcinku specjalnym i w rezultacie odjęli mu od jego czasu 40 s.
Szwed prowadził w swojej kategorii, gdy złapał gumę, co kosztowało go 1 minutę i 30 sekund. Solberg wrócił na odcinek przed Rosselem, który potem uważał, że był blokowany przez kierowcę Skody podczas przejazdu w gęstej mgle.
Cała sytuacja będzie miała prawdopodobnie wpływ na losy tytułu WRC2, ponieważ Solberg, który mógł zapewnić sobie mistrzostwo zwyciężając w Chile, ostatecznie po wygraniu wszystkich czterech niedzielnych oesów zajął czwarte miejsce 26,1 s za Rosselem.
Solberg uważa, że nie przeszkadzał rywalowi na trasie i powiedział: – Widziałem nagranie z samochodu Rossela i z własnego i w żaden sposób mu nie przeszkodziłem. Ponadto była duża mgła, padał deszcz i nie było też kurzu, więc tak naprawdę nie wiem na co się skarżył.
Jednak sędziowie odrzucili protest, ponieważ zgodnie z Międzynarodowym Kodeksem Sportowym FIA, nie mogą ponownie rozpatrywać swoich decyzji, podjętych na podstawie protestu.
„Protest, jak wyjaśnił i potwierdził Protestujący podczas przesłuchania, ma na celu ponowne rozpatrzenie decyzji sędziów, poprzez przedstawienie dalszych dowodów przez Protestującego, a następnie wezwanie sędziów do podjęcia nowej decyzji w tej samej sprawie. Zgodnie z Międzynarodowym Kodeksem Sportowym FIA, sędziom nie wolno ponownie rozpatrywać swoich decyzji w drodze protestu” – czytamy w raporcie.
Solberg wyjeżdża z Chile z 12-punktową przewagą nad Rosselem w klasyfikacji WRC2, ale teraz będzie musiał liczyć na potknięcia swoich rywali, ponieważ sam wystartował już w maksymalnej liczbie rajdów, w których mógł zdobywać punkty.
Yohan Rossel i Sami Pajari (Fin traci 15 punktów do Solberga) pozostają w walce o tytuł. Kierowca Citroena może jeszcze liczyć na punkty w Rajdzie Europy Centralnej, a Pajari wystartuje w Rajdzie Japonii.
– Nigdy się nie poddamy. W tej chwili odczuwam gorycz porażki i jestem trochę wzruszony, ponieważ chciałem wygrać. Plan był taki, aby jechać spokojnie w piątek i sobotę, aby dotrwać do niedzieli, ponieważ wiedziałem, że ostatni etap będzie spokojniejszy. Taki był plan i prawie się udało. To jeszcze jednak nie koniec. To był dobry rok i było w nim wszystko, o czym kiedykolwiek marzyłem – powiedział Solberg po zakończeniu rajdu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS