A A+ A++

Ludzie przychodzą przed pracą. I robotnicy, i tacy w białej koszuli zapiętej pod szyję, i panie w modnych sukienkach. Zatrudniłam się w całodobowym monopolowym, żeby zobaczyć, jak wygląda taka noc.

Wchodzi kilka minut po 17. Ubrany w płócienne spodnie i lnianą, białą koszulę. W ręku skórzany neseser, na twarzy ciemne, markowe okulary. We włosach pierwsze pasma siwizny. Staje przy okratowanej ladzie: – Setkę białej żubrówki.

Agnieszka* szybko wyławia odpowiednią butelkę z setek innych, rozstawionych dookoła nas w lodówkach i na półkach. Nalicza cenę, przyjmuje płatność kartą. Gdy klient wychodzi za sklepu, pytam: – Pewnie dużo tych małpek schodzi?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułA co Ty na to, by smartfon sam się ładował?
Następny artykułNajlepszy tenisista świata odpowiada Świątek. “Nie musisz grać, jak nie chcesz”