Osoby powiązane z Akademią Humanitas wymyśliły sobie maszynkę do robienia pieniędzy – ostrzegają przedstawiciele niektórych uczelni publicznych. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prestiżowe uniwersytety kupowały świstki papieru od mało znaczących firm z Sosnowca.
Fundacja Science Watch Polska opublikowała na początku września raport o zakupach certyfikatów przez uczelnie publiczne i wywołała poruszenie wśród akademików. – Wszyscy teraz sprawdzają, czy ich uczelnia kupiła, a jeśli tak, to ile wydała na to pieniędzy. Wymieniamy między sobą informacje i wszyscy jesteśmy w szoku. Pracownicy naukowi dopiero teraz dowiedzieli się, że ich uniwersytety mają takie certyfikaty. Ludzie są oburzeni, bo brakuje na podwyżki i dodatki, a ktoś kupuje jakieś wątpliwe certyfikaty – mówi mecenas Mariusz Fras, który od 24 lat wykłada na wydziale prawa na Uniwersytecie Śląskim.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS