A A+ A++

Za PRL-u sprzątaliśmy las w ramach czynu społecznego, teraz też wzięliśmy sprawy w swoje ręce – mówią mieszkańcy bydgoskich Kapuścisk.

Chodzi o teren leśny pomiędzy ul. majora  Hubala-Dobrzańskiego, Szpitalną i Zdrowotną.  Ścieżki wytyczone tam pod koniec lat 80. dawno zostały rozdeptane, w niektórych miejscach z ziem i wystają fragmenty krawężników.

Na rozległym terenie jest tylko pięć ławek i kilka betonowych koszy na śmieci. Po ich zawartości widać, że park tętni życiem wieczorami, na ziemi leżą śmieci, pety, butelki i puszki. Przez park wiedzie skrót do szpitala, tędy chodzą ludzie do kościoła św. Braci Męczenników i do Biedronki. W ciągu dnia mamy wraz ze swoimi pociechami dokarmiają wiewiórki. Samosiejki sprawiły, że miejscami lasek jest naprawdę dziki i gęsty.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł​Z powodu upału skrócone lekcje w szkołach w Myśliborzu
Następny artykułW Polsce można kupić reflektory do Bugatti Chiron. Kosztują 430 tys. zł