Za PRL-u sprzątaliśmy las w ramach czynu społecznego, teraz też wzięliśmy sprawy w swoje ręce – mówią mieszkańcy bydgoskich Kapuścisk.
Chodzi o teren leśny pomiędzy ul. majora Hubala-Dobrzańskiego, Szpitalną i Zdrowotną. Ścieżki wytyczone tam pod koniec lat 80. dawno zostały rozdeptane, w niektórych miejscach z ziem i wystają fragmenty krawężników.
Na rozległym terenie jest tylko pięć ławek i kilka betonowych koszy na śmieci. Po ich zawartości widać, że park tętni życiem wieczorami, na ziemi leżą śmieci, pety, butelki i puszki. Przez park wiedzie skrót do szpitala, tędy chodzą ludzie do kościoła św. Braci Męczenników i do Biedronki. W ciągu dnia mamy wraz ze swoimi pociechami dokarmiają wiewiórki. Samosiejki sprawiły, że miejscami lasek jest naprawdę dziki i gęsty.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS