A A+ A++

Udany początek sezonu dla Juventusu. Beniaminek nie sprawił problemów

PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Juventus pewnie pokonał Como na inaugurację sezonu w Serie A
zdjęcie autora artykułu

Juventus nie miał żadnych problemów z Como i pewnie wygrał z beniaminkiem Serie A 3:0 w pierwszym meczu sezonu 2024/25. Ze świetnej strony pokazał się debiutujący w pierwszym zespole Samuel Mbangula.

W tym artykule dowiesz się o:

Serie A
Juventus FC
Como 1907

Dziwnie patrzyło się na Juventus bez Wojciecha Szczęsnego w wyjściowym składzie, ale do takiego widoku trzeba się przyzwyczaić. Zastępujący Polaka Michele Di Gregorio nie miał wiele pracy i w zasadzie ani razu nie został poważnie przetestowany. Nie zagrał też kontuzjowany Arkadiusz Milik.

To był raczej spokojny wieczór w Turynie. Gospodarze wygrali z beniaminkiem Serie A 2:0 i strzelali efektowne gole. Zaczął 20-letni Samuel Mbangula, dla którego był to pierwszy występ w seniorskiej drużynie Juventusu. Ruszył indywidualnie i oddał niezwykle precyzyjny strzał z szesnastu metrów, z którym nie poradził sobie Pepe Reina. Poprawił w doliczonym czasie do pierwszej połowy Timothy Weah. Huknął lewą nogą z kilkunastu metrów, obił poprzeczkę, natomiast goal-line technology zadziałało jak należy i “Stara Dama” w ten sposób podwyższyła prowadzenie.

I tu emocje praktycznie się skończyły, o ile w ogóle jakiekolwiek emocje były w tym meczu. Como zaprezentowało się mizernie, popełniało mnóstwo prostych błędów i często traciło piłkę w okolicach własnego pola karnego. Wynik mógł być zdecydowanie wyższy, ale Juventus był tego wieczora bardzo łaskawy dla przeciwnika.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata

To znaczy, na początku drugiej połowy gola na 3:0 strzelił Dusan Vlahović, który wcześniej miał pecha (trafił m.in. w słupek), ale sędzia po kilkudziesięciu sekundach i interwencji VAR-u pokazał, że był tam minimalny spalony.

Juventus nie szukał na siłę trzeciego gola. Miał oczywiście sporą przewagę, natomiast czy to przekładało się na stwarzane sytuacje? Niekoniecznie. W zasadzie poza pazernym na gole Vlahoviciem (tego wieczora akurat ze źle nastawionym celownikiem) niewiele się działo w drugiej połowie. Niemniej, debiutujący na ławce Juventusu Thiago Motta może być zadowolony. Finalnie “Stara Dama” wygrała 3:0, bo w końcówce po dość powolnie wyprowadzanym kontrataku świetnym strzałem z dystansu popisał się Andrea Cambiaso.

Tymczasem Como nie miało absolutnie żadnego pomysłu na grę do przodu. Mecz w Turynie nie jest oczywiście żadnym wyznacznikiem, ale jeśli w dalszej części sezonu dalej będzie to wyglądać w ten sposób, to Como może mieć problemy w walce o utrzymanie.

Juventus FC – Como 1907 3:0 (2:0)
1:0 Samuel Mbangula 23′
2:0 Timothy Weah 45+1′
3:0 Andrea Cambiaso 90+1′

Składy:

Juventus: Michele Di Gregorio – Andrea Cambiaso, Bremer, Federico Gatti, Juan Cabal – Timothy Weah (46′ Nicolo Savona), Khephren Thuram (66′ Nicolo Fagioli), Manuel Locatelli (79′ Douglas Luiz), Samuel Mbangula, Kenan Yildiz – Dusan Vlahović.

Como: Pepe Reina – Alberto Moreno, Edoardo Goldaniga, Federico Barba, Marco Sala (56′ Oliver Abildgaard, 63′ Simone Verdi) – Gabriel Strefezza, Matthias Braunoeder, Daniele Baselli (22′ Yannik Engelhardt), Lucas Da Cunha – Andrea Belotti (56′ Alessandro Gabrielloni), Patrick Cutrone (63′ Alberto Cerri).

Żółte kartki: Locatelli, Cambiaso (Juventus) oraz Sala, Engelhardt, Verdi, Goldaniga (Como).

Sędzia: Matteo Marcenaro.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSąd aresztował podejrzanego o śmiertelne ugodzenie noże
Następny artykułCONSTANCE CARE: Raport okresowy za II kwartał 2024 roku