Chorwacki arbiter powtórzył rzut karny, który najpierw obronił bramkarz Śląska. Zdaniem trenera polskiego klubu, sędzia powinien wcześniej sprawdzić na wideoweryfikacji, czy było to konieczne.
Jacek Magiera uważa też, że sędzia niesłusznie dał piłkarzom Śląska żółte kartki za symulowanie, przez co musieli opuścić boisko.
Zarówno Alex Petkow, jak i Arnau Ortiz byli trafieni w nogę przez zawodników Saint Gallen. Także były podstawy do tego, żeby podyktować karnego. A nawet jeśli nie karnego dla Śląska, to żółtych kartek, a w konsekwencji czerwonych – sędzia dawać nie powinien – uważa trener.
Do sprawy odniósł się nawet minister sportu Sławomir Nitras, który napisał na portalu X, że wrocławianie grali ośmiu na dwunastu mając na myśli właśnie sędziego.
Niewykluczone, że Śląsk Wrocław złoży protest na decyzje podejmowane przez arbitra, ale na pewno nie wpłynie to już na wynik meczu. Śląsk co prawda wygrał wczoraj 3:2, ale przed tygodniem w Szwajcarii przegrał 0:2 i odpadł z eliminacji Ligi Konferencji UEFA.
Opracowanie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS