Początek sezonu 2024 był powrotem do zawodowej gry Naomi Osaki. Japonka pauzowała blisko półtora roku – najpierw zrobiła sobie przerwę z powodu problemów mentalnych, a potem zaszła w ciążę. Powrót na szczyt dla byłej liderki światowego rankingu okazuje się bardzo trudny. Aktualnie zajmuje 95. miejsce w rankingu WTA, a jej największym tegorocznym sukcesem jest czwarta runda “tysięcznika” w Rzymie.
Osaka się z tym nie kryje. Świątek “pomogła” jej odzyskać pewność siebie
Po całkowicie nieudanych igrzyskach olimpijskich w Paryżu – porażka na inaugurację z Angelique Kerber – Naomi Osaka przeniosła się do Ameryki Północnej, aby rywalizować na kortach twardych. W pierwszej rundzie turnieju WTA 1000 w Toronto pokonała Ons Jabeur 6:3, 6:1, ale w kolejnym meczu przegrała z Elise Mertens 3:6, 4:6.
Po tej porażce Naomi Osaka zdradziła, że w ostatnich tygodniach znacznie urosła jej pewność siebie. Podkreśliła, że nie dotyczy to jedynie kortów twardych, na których wygrała dotychczas cztery turnieje wielkoszlemowe. Japonka zaznaczyła, że chce rozwijać się także na mączce i trawie, podkreślając moment przełomowy. – Ten mecz z Igą [Świątek na Roland Garros – red.] zdziałał cuda dla mojej pewności siebie, nie będę kłamać. Z optymizmem patrzę na korty ziemne w przyszłym roku. Na trawę patrzę trochę z dystansem – śmiała się tenisistka na konferencji prasowej. – Ale jestem gotowa się uczyć, zamierzam obejrzeć wiele wideo z grą Sereny Williams. To kwestia przyszłego roku. Teraz skupiam się na US Open, tournée po Azji – podkreśliła była liderka światowego rankingu.
Przypomnijmy, że w drugiej rundzie tegorocznego Roland Garros Naomi Osaka była bardzo blisko wyeliminowania późniejszej triumfatorki Igi Świątek. Japonka prowadziła w trzecim secie 5:2 i miała piłkę meczową, ale Polka potrafiła odwrócić losy pojedynku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS