Justyna i Ania pracowały w kaliskiej firmie produkującej zapachy samochodowe. – Kierowniczka kazała nam nosić staniki. Zostałyśmy zwolnione za niezastosowanie się do polecenia – opowiadają kobiety. – To niedorzeczne – mówią inspektorzy pracy i BHP.
Justyna zaczyna studia zaoczne. Szukała więc pracy z wolnymi weekendami. Trafiła na ofertę agencji outsourcingowej Outworking, która proponowała posadę w MTM Industries. – Praca w zakładzie produkującym zapachy do aut. Nic skomplikowanego, stoisz przy taśmie i przekładasz produkty do pudełka. Nic trudnego fizycznie, ale psychicznie to była masakra. Panował tam odgórny mobbing, na który nikt nie reagował – twierdzi.
W poniedziałek (22 lipca) kierowniczka zwróciła jej uwagę, że nie nosi stanika. Była zaskoczona. – Pracowałam tam dwa miesiące. Stanika nie noszę od trzech lat. Chodzę w luźnych rzeczach, więc w sumie nikt nawet nie zauważy, że tego stanika nie mam. Chyba że bardzo mu na tym zależy – relacjonuje młoda kobieta. – Pani kierownik przy wszystkich dziewczynach powiedziała, że od dzisiaj jest nakaz noszenia bielizny pod ubraniem. Oświadczyła: “proszę zakładać bieliznę”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS