Co robimy, by dać sobie chwilowe uczucie komfortu lub bezpieczeństwa? Jemy. Słodkie albo tłuste przekąski. Nagradzając siebie za gorzki dzień, tydzień, miesiąc czy rok, uczymy organizm zachowania, które staje się nawykiem, a czasem nałogiem. Dlaczego apetyt wygrywa z rozsądkiem? Jak nad tym panować?
Rozbitek Steven Callahan w trakcie 76-dniowego dryfowania po oceanie, gdy wyczerpały się zapasy żywności, żywił się wyłącznie złowionymi przez siebie surowymi rybami. Dosyć szybko jego żywieniowe preferencje przestawiły się tak, że najbardziej smakowite stały się te części ryb, które bogate są w witaminy i składniki mineralne (np. oczy, wątroba czy ości).
My na co dzień często sięgamy nie po to, co zdrowe, lecz po to, co komfortowe. Na przykład po drożdżówkę – jest smaczna i poręczna, próżno w niej jednak szukać wysokich wartości odżywczych. A jednak to ona staje się naszym codziennym wyborem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS