Czwarty sezon Diablo 4 mógł przynieść grze bardzo wiele cennych zmian, ale nie oznacza to koniec wątpliwości. Niektórzy porównują aktualnie popularne ARPG do gry mobilnej.
Diablo 4 w oczach większości graczy znajduje się aktualnie w najlepszym stanie w swojej krótkiej historii. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Blizzard zrezygnował z wzbogacania gry o kolejne nowości i zamiast tego skupił się na usprawnieniach. Dostaliśmy w rezultacie mnóstwo zmian, kilka nowych systemów i prostą mechanikę sezonową, której nie poświęcono dużo czasu.
Aktualizacja mimo wszystko spotkała się ze sporym entuzjazmem ze strony fanów. Diablo 4 zdaje się wreszcie oferować sensowny gameplay loop otoczony przejrzystymi, bardziej zaawansowanymi mechanikami odpowiedzialnymi za rozwój postaci. Wreszcie rozwiązano również częściowo doskwierające grze od premiery problemy pokroju ograniczonego miejsca w ekwipunku czy magazynie.
Kiedy ekscytacja już jednak opadła i przyszedł czas na rozmyślanie na temat przyszłości Diablo 4 pojawiło się z powrotem sporo krytyki. Jeden z użytkowników Reddita poddał niedawno pod wątpliwość Pit, jedną z kluczowych aktywności endgame’u. Mimo licznych podobieństw Pitu do Greater Riftów z Diablo 3 nowa aktywność nie zbiera wielu pochwał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS