Jonathan Majors wraca do aktorstwa po rozstaniu z Marvelem i skazaniu za napaść. Gwiazdor dostał rolę w niezależnym thrillerze młodszego brata Denisa Villeneuve’a.
Źródło fot. Ant-Man i Osa: Kwantomania, Peyton Reed, Marvel, 2023.
i
Jeszcze niedawno kariera Jonathana Majorsa kwitła. Aktor mógł się pochwalić udziałem w takich produkcjach Marvela jak Loki czy Ant-Man i Osa: Kwantomania, a zarówno krytycy, jak i widzowie doceniali kreacje złoczyńcy, jaką udało mu się wykreować. Gwiazdor miał powrócić jako wielki zły w produkcji Avengers 5, ale przegrany proces w sprawie o napaść pokrzyżował te plany.
Jeśli jednak myśleliście, że po skandalu z końca ubiegłego roku Amerykanin zakończy karierę i więcej nie zobaczycie go już na wielkich ekranach, to byliście w błędzie. Media właśnie obiegła informacja o nowej roli artysty. Jonathan Majors powróci do aktorstwa w niezależnym thrillerze wyreżyserowanym przez młodszego brata Denisa Villeneuve’a, Martina Villeneuve’a.
Merciless, bo taki tytuł nosi nadchodząca produkcja, opowie o Johnie, śledczym z CIA, którego życie komplikuje się, gdy jego ukochana zostaje opętana. Bohater – w którego wcieli się Jonathan Majors – będzie musiał stawić czoła ciemności, kiedy nadprzyrodzone siły zagrożą jego zdrowiu psychicznemu.
Merciless łączy wątki opętania, zemsty i osobistej sprawiedliwości w fabule o nawiedzeniu. Film zgłębia psychologię Johna. Siły nadprzyrodzone rzucają wyzwanie jego zdrowiu psychicznemu – zapowiedział projekt Martin Villeneuve.
Autorem scenariusza jest Frank Hannah, a producentem Christopher Tuffin. Zdjęcia do widowiska mają rozpocząć się jesienią tego roku w Kanadzie. Data premiery nie jest znana, ale film z Jonathanem Majorsem może trafić na wielkie ekrany w drugiej połowie 2025 roku.
Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS