49-letni kierujący Fiatem Ducato wpakował się w kłopoty. Przed ich konsekwencjami chciał schować się na poddaszu. Na niewiele się to zdało. Szczęśliwie, nikt nie ucierpiał w wyniku jego nieodpowiedzialnych działań.
15 czerwca, ok. godz. 18.45, w gminie Pabianice doszło do zderzenia nissana i fiata. Kierujący „dostawczakiem” najpierw wymijał grupę rowerzystów, następnie zjechał na pobocze i zderzył się właśnie z nissanem, którym kierował 34-latek. Chwilę później sprawca zdarzenia wyszedł do pokrzywdzonego, żeby sprawdzić czy nikt nie odniósł obrażeń. Wtedy pokrzywdzony zorientował się, że sprawca ewidentnie jest pod wpływem alkoholu.
Gdy poinformował, ze wzywa na miejsce policję, 49-latek wsiadł do swojego auta i zaczął uciekać. Zgłaszający, po telefonie na numer alarmowy, podążał za uciekinierem. Ostatecznie Fiat Ducato został porzucony, a jego kierowca wbiegł na jedną z posesji.
– Na miejscu błyskawicznie pojawili się policjanci, którzy zatrzymali 49-latka chowającego się na poddaszu domu. Funkcjonariusze zbadali jego trzeźwość alkomatem. Okazało się, że miał w organizmie niemal 3.5 promila alkoholu. Mieszkaniec powiatu pabianickiego stracił już prawo jazdy. Nie uniknie odpowiedzialności za spowodowanie kolizji. Niebawem odpowie przed sądem także za jazdę w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd może orzec przepadek samochodu, aby w przyszłości utrudnić mężczyźnie ponowne popełnienie tego samego przestępstwa – poinformowała podkomisarz Agnieszka Jachimek, oficer prasowy pabianickiej policji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS