A A+ A++



fot. Danuta Rękawica


Szymon Beta i Filip Lejawa byli blisko awansu do ćwierćfinału mistrzostw Europy U-22 w siatkówce plażowej. Niestety w 1/8 finału musieli uznać wyższość austriackiej pary, z którą przegrali po tie-breaku. 

długa droga do 1/8

Droga Polaków do tego etapu nie była łatwa. Jedna porażka w grupie sprawiła, że nasi siatkarze musieli grać w dodatkowej rundzie o awans do 1/8 finału. Pokonali w niej Duńczyków Madsena i Krogha. Później na ich drodze stanęli już Austriacy Hammarberg i Berger, którzy fazę grupową przeszli bez straty seta.

Austriacy byli w lepszej sytuacji, bo po zakończeniu piątkowych gier mogli odpoczywać i spokojnie szykować się do kolejnego pojedynku czekając na rywala w 1/8 finału. Polacy z kolei musieli jeszcze w sobotę rano wyjść na boisko i walczyć o awans. Sami jednak sobie utrudnili ścieżkę nie wygrywając grupy.

porażka w tie-breaku

Już w pierwszym secie Austriacy pokazali siłę i wygrali ze sporą przewagą, oddając naszym siatkarzom 16 punktów. Polacy nie zamierzali jednak oddać tego meczu bez walki. W drugiej partii to oni byli górą, wygrywając w tym samym stosunku co ich rywale w pierwszej odsłonie.

O awansie do ćwierćfinału zadecydował tie-break. Być może w tym właśnie momencie dał o sobie znać jeden mecz więcej rozegrany przez Polaków, bo Austriacy dość pewnie wyglądali na boisku i tak samo pewnie wygrali decydującą partię 15:11.

Tym samym Szymon Beta i Filip Lejawa pożegnali się z turniejem, a nam pozostaje trzymać kciuki za Urszulę Łunio i Małgorzatę Ciężkowską, które jeszcze pozostają w grze o medale.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAstro Bot to najlepsza gra ze State of Play – piękne wspomnienia z Astro's Playroom wracają
Następny artykułKrólowa Paryża jest tylko jedna! Iga Świątek po raz czwarty wygrywa French Open