A A+ A++

Agnieszka Rzeźnicka-Gniadek z Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu przekazała PAP, że do zatrzymania doszło w piątek na autostradzie A4 w okolicach Jędrzychowic.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chciał wwieźć do Polski nielegalne odpady. Będzie kara

Kierowca, który wpadł w ręce funkcjonariuszy KAS, jechał ze Szwajcarii. Podczas kontroli okazało się, w środku jest 18 ton odzieży używanej i różnych zanieczyszczonych tekstyliów.

Odbiorca nie miał zezwolenia na przetwarzanie i nie był w stanie dokonać odzysku tworzyw sztucznych w sposób zgodny z przepisami – stwierdziła Rzeźnicka-Gniadek.

W sprawę zaangażował się Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, który uznał, że przewóz odpadów odbywał się nielegalnie. Naczepa z tekstyliami została zabezpieczona. Odbiorcy grozi kara od 50 tys. do 500 tys. zł.

Niemcy mają wywieźć śmieci z największego nielegalnego składowiska w Polsce

Ostatnio zrobiło się głośniej o największym nielegalnym składowisku odpadów w Polsce, które jest zlokalizowane w miejscowości Tulipce. Polski rząd w dialogu z władzami Saksonii uzgodnił, że jeszcze w tym roku wyjedzie około 20 tys. śmieci na koszt niemieckiego landu.

Wcześniej media podawały, że niebezpieczne odpady zalegają blisko mieszkań.

Na problem z nielegalnymi odpadami zwracał uwagę już poprzedni rząd, który w lipcu 2023 r. złożył do Komisji Europejskiej skargę na Niemcy. Chodziło o 35 tys. ton odpadów na siedmiu składowiskach. Znajdują się one (oprócz Tulipc) w: Starym Jaworze, Sobolewie, Gliwicach, Sarbii, Bzowie i Babinie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodejrzane pudełko na poboczu. W środku znaleźli 30 szczeniąt
Następny artykułCzłonek grupy przestępczej zjawił się na krakowskim lotnisku. Był ścigany m.in. za handel ludźmi