Kim jest suweren Donalda Tuska? Kto zna poglądy Patryka Jakiego i kandydata Prawa Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego, nie musiał czekać na odpowiedź. Kto natomiast ich nie zna, przytaczamy, co polityk Suwerennej Polski powiedział 17 maja, w Zabrzu, na placu Warszawskim, podczas spotkania ze swoimi zwolennikami: suwerenem Donalda Tuska jest zachodni sąsiad Polski. W deszczu, spod parasoli życzliwie podtrzymywanych nad głową kandydata, oberwało się jeszcze liderom Trzeciej Drogi i prezydentowi Andrzejowi Dudzie.
O suwerenie
Jadąc tu usłyszałem, że polski rząd zrezygnował z budowy terminali zbożowych w Gdyni i Gdańsku. Nie musiałem się długo zastanawiać nad powodem tej decyzji. Oczywiście okazał się nią fakt, że inwestycja na Wybrzeżu zagroziłaby niemieckim interesom. I tak jest dokładnie w każdej sprawie. Kiedy Polacy mogą się bogacić, rozwijać i gdy jednocześnie miałoby się to dziać kosztem Niemiec, pojawia się problem. Przypadki terminali nie są jedynymi, potwierdzającymi tę tezę. Podobnie jest z Centralnym Portem Komunikacyjnym oraz inwestycją w Odrę jako szlak handlowy. Mimo że coraz więcej Polaków przekonuje się, że ta obserwacja – o porzucaniu przez lidera Koalicji Obywatelskiej planów zagrażających niemieckim interesom – jest słuszna oraz że Donald Tusk trafnie odczytuje oczekiwania i nastroje rodaków, to i tak plany sprzyjające naszemu rozwojowi są blokowane. Dlaczego? Moim zdaniem, odpowiedź jest prosta. Suwerenem Donalda Tuska nie są Polacy, ale nasz zachodni sąsiad – mówił Patryk Jaki.
O prezydencie, Trzeciej Drodze i ładzie
Szymona Hołownię i Władysława Kosiniaka – Kamysza polityk skrytykował za ich postawę wobec wojny na Ukrainę. Pierwszego wykpił za deklarację wdeptania Putina w ziemię, a drugiego za spakowanie plecaka ewakuacyjnego. Pytanie o obecną rolę prezydenta, Patryk Jaki skwitował długim i wiele mówiącym uśmiechem oraz dodał, że chciałby, by Andrzej Duda aktywniej bronił konstytucji przed jej łamaniem pod rządami obecnej koalicji. Zielony Ład europoseł przemianował na czerwony i przekonywał, że zaproponowana przez Unię Europejską strategia, zmierzająca do neutralności ekologicznej, powinna być poddana referendum.
Najlepszy termin na jego przeprowadzenie to dzień wyborów prezydenckich. W ten sposób podnieślibyśmy frekwencję i zmusilibyśmy kandydatów do zajęcia stanowiska w tej sprawie – mówił.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS