A A+ A++

Wiemy doskonale, że jakość tworzenia prawa, mówiąc oględnie, nie jest najdoskonalsza. Nie jest rolą komisji uzdrowienie całego procesu tworzenia prawa, natomiast może ona wpływać na poprawę jakości tworzonego prawa w dziedzinach, którymi się będzie zajmowała. Wypada się zgodzić, że jedną z zasadniczych bolączek jest częstotliwość dokonywanych zmian prawa, odpowiadających na konkretne i czysto przejściowe potrzeby, ale już bez refleksji o tym, jakie może to przynieść konsekwencje m.in. w postaci psucia jego jakości, przewidywalności, czytelności, pewności prawnej, świadomości prawnej jednostek. Jednym z niebezpiecznych mitów jest przekonanie, że wystarczy zmienić prawo, aby zapewnić pożądany skutek. Tymczasem wiele zależy od tego, jaka jest praktyka, jak prawo jest stosowane i interpretowane, bo niejednokrotnie wystarczy dokonanie odpowiedniej korekty praktyki, funkcjonalne i racjonalne odczytanie przepisów, aby osiągnąć dobry efekt. Sądzę, że warto dostrzegać ten aspekt w pracach Komisji Kodyfikacyjnej. Dzisiaj obok komplikacji wynikających z nienajlepszej jakości tworzenia prawa, które staje się coraz mniej czytelne i zrozumiałe nawet dla prawników, dodatkowym czynnikiem jest wieloskładowość systemu prawnego, w którym coraz ważniejszą rolę odgrywa prawo europejskie. Harmonizowanie tej rozszerzającej się sfery w prawie prywatnym, w której działają instrumenty europejskie z prawem krajowym, to będzie także jedno z ważnych zadań komisji. To, czym komisja się zajmie w pierwszym rzędzie, to uporządkowanie tych dziedzin prawa prywatnego, w których potrzeby wydają się szczególnie ważne z punktu widzenia interesu społeczeństwa.

Czytaj więcej

Krystian Markiewicz: Przemodelować KRS i SN. Odbudujemy sądy od fundamentów

Ma pan te obszary zlokalizowane?

Na pewno musimy poradzić sobie z efektywnością postępowania cywilnego, gdyż mamy obecnie do czynienia ze swoistą zapaścią. Tysiące spraw oczekujących w sądach to nie tylko efekt wewnętrznego konfliktu w systemie wymiaru sprawiedliwości (w szczególności obecność tzw. neosędziów i nielegalnie skonstruowanej Krajowej Rady Sądownictwa), będącego konsekwencją „dobrej zmiany”, ale także rozwiązań samego kodeksu postępowania cywilnego, które nie są dostosowane do potrzeb współczesnego procesu. Wymagają one, jak sądzę, gruntownego przejrzenia, np. w sprawach konsumenckich, w tym przede wszystkim frankowych, niektóre sądy są dosłownie „zawalone” tysiącami takich postępowań. Uporanie się z nimi bez odpowiednich rozwiązań, w tym także organizacyjno-technicznych, wydaje się niemożliwe. Zajmuje się nimi zespół już wcześniej powołany w MS, teraz te prace będą prowadzone w uzgodnieniu z Komisją Kodyfikacyjną. Innym obszarem są kwestie wynikające z rozwoju współczesnych technologii, w tym przede wszystkim sztucznej inteligencji, co jest także związane z implementowaniem dyrektyw europejskich i orzecznictwem TSUE.

Wchodzimy głębiej w system europejski?

Prawo krajowe każdego państwa członkowskiego UE jest częścią składową przestrzeni europejskiej. Przestrzeń ta jest coraz bardziej skomplikowana. Mamy np. do czynienia z koniecznością odpowiedzi na takie wyzwania, które wytwarza sztuczna inteligencja, chociażby w dziedzinie ochrony własności intelektualnej, praw autorskich, zwłaszcza ochrony dóbr osobistych, zagrożonej prywatności ludzi. To są nowe całkiem problemy, które wymagają zupełnie odmiennego podejścia niż przy użyciu dotychczasowych instrumentów. Także na poziomie regulacji europejskich jesteśmy dopiero na początku drogi. W sferze o … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzternasta emerytura z wieloma znakami zapytania. Będzie podwyżka?
Następny artykułNiewybaczalne okropieństwa, które zrobili komuś ludzie