A A+ A++

Argentyński serwis Zona Militar poin­for­mo­wał, że argentyńskie ministerstwo obrony zdecydowało się pozyskać kołowe haubice ATMOS (Autonomous Truck Mounted howitzer System) 2000 kalibru 155 milimetrów w ramach wzmocnienia pododdziałów artyleryjskich. Produkt spółki Elbit Systems trafi do rąk argen­tyń­skich artylerzystów wraz z używanymi gąsienicowymi haubicami M109 KAWEST kalibru 155 milimetrów, wycofywanymi przez Szwajcarię. Na razie nie ma jednak oficjalnego potwierdzenia.

Wyższość izraelskiego uzbrojenia po raz kolejny musieli uznać Francuzi. Mimo że CAESAR-y prężnie uczestniczą w walkach w Ukrainie, zyskują dobrą opinię wśród żołnierzy i potwierdzają swoją przy­dat­ność, raz za razem doznają prze­tar­go­wych porażek. Haubice oferowane przez KNDS France (również z M109 KAWEST) okazały się mniej atrakcyjne w kilku punktach. O uczest­nikach i złożonych przez nich ofertach możemy dowiedzieć się z dokumentu Informe de Calificación Técnica z 11 marca.

W zasadzie wyniki miały być znane już po testach, które przeprowadzono w dniach 27–28 kwietnia. Powołana komisja oceniła, że ATMOS 2000 miał przewagę w zakresie zasięgu operacyjnego (istotnego w tak dużym kraju – Argentyna jest dzie­wię­cio­krot­nie większa od Polski) i wymia­rów (bardzo ważnych dla trans­portu lotniczego, co znów ma związek z rozmiarem kraju). Uznano również, że wykonalne będzie w przyszłości posa­do­wie­nie izraelskiej armato­haubicy na pod­woziu w odmianie 6 × 6 pro­du­ko­wa­nej przez Iveco. Lokalny przemysł ma nadzieję, że tym sposobem uda się obniżyć koszty logistyczne.

CAESAR na podwoziu 8 × 8.
(Nexter)

Za wyborem oferty z Bliskiego Wschodu przemówiły również inne kwestie. Wojska lądowe uważają, że powstanie centrum montażowo-konserwacyjne, wyko­rzys­tu­jące częściowo doświadczenia, które przemysł wraz z Elbitem zgromadziły w ostatnich latach w ramach programu modernizacyjnego czołgów TAM 2CA2. Do 2030 roku w standardzie 2CA2 mają być 74 czołgi, a Buenos Aires ma dalej idące plany i myśli o rozszerzeniu zamówienia o kolejnych 30.

Za ATMOS-em przemówiły również względy dotyczące wsparcia logis­tycz­nego, gdyż miał wykazać większą łatwość wymiany komponentów i materiałów eksploatacyjnych, między innymi opony są sprzedawane na rynku krajowym. Wreszcie Elbit zaoferował lepsze warunki finansowania niż KNDS. Buenos Aires przekonało się do możliwości nabycia haubic w drodze porozumienia między­rzą­do­wego, które zmniejsza ryzyko realizacji zakupu w drodze między­naro­dowego przetargu.

Co ciekawe, informacje do wyborze izraelskiego uzbrojenia przez Argentynę niemal zbiegają się z tym, co ogłoszono w Brazylii. Tamtejsze wojska lądowe poin­for­mo­wały o rozstrzygnięciu prze­targu na zakup armato­haubic kołowych w ramach programu VBCOAP 155 SR. Za Izra­el­czy­kami uplasowały się kolejno Excalibur International/Konš­truk­ta-Defence oferujący Zuzanę 2, KNDS France z CAESAR-em i China North Industries Corporation (NORINCO) z armato­haubicą SH15. Brazylijczycy zamówią 36 ATMOS-ów, aby wyposażyć trzy kompanie.

M109 KAWEST na przełęczy Simplon na wysokości 2005 m n.p.m. u podnóża szczytu Staldhorn w Alpach Pen­nińskich.
(Simonexxx83, domena publiczna)

Buenos Aires planuje zakup łącznie siedemdziesięciu dwóch jednostek arty­le­ryj­skich obu typów. Wszystko będzie kosztować około 144 miliardy peso argentyńskich (651 milionów złotych). Pozwoli to na utworzenie czterech baterii w ramach Dywizjonów Artylerii Pancernej (Grupos de Artillería Blindada). W każdej z nich znajdzie się po osiemnaście dział. Celem projektu jest, aby w ciągu sześciu lat wojska lądowe odzyskały i następnie zwiększyły potencjał w zakresie nasycenia ogniem broni artyleryjskiej.

Tymczasem sprawa M109L47 KAWEST WE (Kampf­wertstei­ge­rung Werter­hal­tung) świadczy o różnicy, która dzieli Argentynę i Szwajcarię w zakresie roz­woju sił zbrojnych. Gdy Berno przymierza się do zastąpienia M109, Buenos Aires zaciera ręce i mówi o przeskoku jakościowym. Szwajcarzy zamierzają w miejsce starych haubic pozyskać RCH 155 AGM na podwoziu Piranha HMC (Heavy Mission Carrier) 10 × 10 od KNDS Deutschland lub Archery na podwoziu ośmiokołowym od BAE Systems Bofors. Inna sprawa, że Szwajcarzy też mają swoje problemy, o czym pisaliśmy tutaj.

Nowe argentyńskie haubice najpierw uzupełnią, a później zastąpią siedem­naście gąsie­ni­co­wych dział samobieżnych TAM VCA 155 kalibru 155 milimetrów. Były one modernizowane w połowie ubiegłej dekady, ale czas płynie nieub­ła­ganie i do czasu wprowadzenia do służby izraelskiej artylerii z pewnością będą gotowe, aby odejść na zasłużoną emeryturę. Dla argentyńskich arty­le­rzystów będą również wzmoc­nie­niem po wycofaniu 109 holowanych dział SOFMA-CITER kalibru 155 milimetrów.

Dla Buenos Aires zakup artylerii ma kategorię pilnej potrzeby operacyjnej. Według oceny wojsk lądowych artyleria samobieżna niemal utraciła zdolność prowadzenia ognia pośredniego. Naj­pil­niej­sze jest wyposażenie sił szybkiego reagowania, które mają mieć tylko trzy działa holowane SOFMA-CITER o donośności 20 kilometrów. Nie mają własnego systemu celowniczego ani pół­auto­ma­tycz­nego systemu ładowania. Znacznie pogarsza to zdolność bojową i szansę na uniknięcie ognia kontr­bateryjnego.

Army Artillery King of Battle Regiment, Philippine Army

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚląsk tym razem okazał się za mocny
Następny artykuł13 maja 1787 roku brytyjska Pierwsza Flota wypłynęła w celu założenia pierwszej europejskiej kolonii na kontynencie australijskim