Nie najlepszy początek sezonu australijskiego kierowcy, ograniczył rozważania na temat jego dołączenia do Red Bulla w 2025 roku, ale podczas ostatnich wyścigów widać było, że pracuje nad powrotem do formy.
W Chinach, po zmianie podwozia w jego bolidzie, Ricciardo walczył o punkty, dopóki w połowie wyścigu nie został uderzony przez Lance’a Strolla, co stało się przy obecności samochodu bezpieczeństwa na torze.
W sobotnim sprincie w Miami Ricciardo zajął czwarte miejsce, zdobywając swoje pierwsze punkty w tym roku.
Szef zespołu Laurent Mekies powiedział, że te wyniki nie pojawiły się znikąd, ponieważ Ricciardo poprawiał się w ostatnich wyścigach, choć można było odnieść wrażenie, że nie robi żadnych postępów.
– Jestem pewien, że był to dla niego ogromny ciężar, ponieważ startując w USA, czuł się prawie jak u siebie – Mekies powiedział Motorsport.com
– Uczynił to w wielkim stylu, broniąc się przed Carlosem Sainzem w Ferrari i Oscarem Piastrim w McLarenie. To był dla niego fantastyczny moment – dodał.
– Szczerze mówiąc, my widzieliśmy poprawę już wcześniej, ale bardzo trudno było to wytłumaczyć ludziom z zewnątrz, a przecież z wyścigu na wyścig było coraz lepiej. Australia była lepsza od Arabii Saudyjskiej, Japonia była lepsza od Australii, a Chiny były lepsze od Japonii – przypomniał.
– To były małe kroki i uważamy, że w ciągu najbliższych kilku wyścigów możemy zrobić jeszcze więcej, aby lepiej dopasować samochód do jego potrzeb – zapewnił szef zespołu RB.
Zapytany, czy istnieje odpowiedź na pytanie, dlaczego Ricciardo miał problemy, Mekies powiedział: – Powiedzmy, że wiemy co było powodem jego niezadowolenia i jakie czynniki powodowały, że sporo traciliśmy na prędkości.
– Planowaliśmy wprowadzenie nowego podwozia przed szóstym wyścigiem. Bardzo chcieliśmy rozwiązać nasze problemy i zapewnić naszemu kierowcy większy komfort. Jego lepsze wyniki w Chinach i Miami potwierdzają, że chyba nam się to udało – kontynuował.
– Dla zespołu duże znaczenie ma możliwość zrozumienia i przeanalizowania tego, co dzieje się z kierowcami, szczególnie, że nie jesteśmy tego wyłapać z samych danych z samochodu. Nadal próbujemy zrozumieć, co go wcześniej niepokoiło i pracujemy nad tym – dodał.
Daniel Ricciardo, RB F1 Team
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Ricciardo wypadł już znacznie gorzej podczas kwalifikacji, kończąc je na 18. miejscu i podczas samego Grand Prix, w którym zajął 15. pozycję. Zdaniem Mekiesa ta nagła zmiana pokazuje, jak łatwo można wypaść z czołówki, jeśli kierowca lub zespół popełnią nawet najmniejszy błąd.
– Mieliśmy fantastyczny występ Daniela w kwalifikacjach sprinterskich i w samym sprincie. Potem w głównych kwalifikacjach popełniliśmy mały błąd z oponami i nagle wypadliśmy z gry – podsumował Mekies.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS