A A+ A++

Koszary. Wczoraj w programie “Sprawa dla reportera” w TVP wyemitowano reportaż z romskiej osady we wsi Koszary. Później o problemach społeczności dyskutowali goście studia Elżbiety Jaworowicz. Nie zabrakło emocji i kontrowersji.

W czasie wyemitowanego reportażu (zdjęcia realizowano w lutym) romskie dzieci mówiły przed kamerą, że są przezywane, wyśmiewane, napadane i bite – ale młodzi chłopcy nie przedstawili żadnej konkretnej sytuacji. 

Z kolei dorośli Romowie tłumaczyli trwający proceder spalania odpadów tym, że nie otrzymali dodatków węglowych. Pokazywali też trudne warunki, w jakich żyją i wspominali lata, gdy osiedlili się w Koszarach. Opowiadali o innych trudnościach, związanych z edukacją i znalezieniem pracy. 

Romowie w najbardziej negatywnym świetle przedstawiali działania Zuzanny Kolawy, sołtyski Koszar, która nie wzięła udziału w programie, wyrażając obawy o obiektywizm jego narracji. Jak twierdzili mieszkańcy osady, jest ona zdeterminowana, aby doprowadzić do ich wysiedlenia z terenu wsi. 

Zobacz również:

W studio do najostrzejszej wymiany zdań doszło pomiędzy reprezentującym Romów Bogdanem Trojankiem a stałym komentatorem programu, mecenasem Piotrem Kaszewiakiem. 

Wy sobie za bardzo do serca wzięliście sformułowanie “ognisko domowe”. Po prostu pod waszymi domami palone są kable. Ludzie piszą w internecie, że nie mogą okna otworzyć, że jest smród palący w oczy – mówił Piotr Kaszewiak. 

Przeciwko tej tezie zaprotestował Bogdan Trojanek, przekonując, że nie widział takich sytuacji podczas wizyt w Koszarach. Wskazywał też, że służby nic nie robią z tzw. alarmami fałszywymi (część interwencji straży pożarnej jest tak kwalifikowana, np. wtedy, gdy zastępy dotrą na miejsce po ugaszeniu ogniska i uprzątnięciu miejsca). 

Ja mówię o rzucaniu kamieniami w strażaków, a pan do mnie mówi o interwencjach po alarmach fałszywych? Sami Romowie mówią: “przyznajemy, palimy kable”. Mówimy o utrudnianiu życia mieszkańców okolicznych wsi (…) Pan przyjeżdża w kapeluszu, eleganckim samochodem i nic pan nie wie o tym, jak tam żyją ludzie, poza tym, co pan usłyszał od nich – zarzucił Trojankowi. 

Ja tam jestem cały czas. Ja tam jestem – zarzekał się romski artysta. 

Prawne aspekty sytuacji Romów z Koszar omawiała mecenas Eliza Kuna. Dyskutowano m.in. o tym, że budynków nie da się już zalegalizować nie tylko ze względów formalnych, ale przede wszystkim wobec tego, że domy nie spełniają żadnych wymogów. 

Państwa historia prawna sięga 2006 roku, bo już wówczas Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał decyzję o rozbiórce. Budynki, które państwo zamieszkują, nie spełniają właściwie żadnych wymogów Prawa budowlanego. Dostali państwo takie informacje o tym, że dojdzie do tak zwanego wykonania zastępczego, czyli że prawdopodobnie gmina i inspektorat budowlany zarządzi państwa wysiedlenie, wyburzenie tych budynków – mówiła Eliza Kuna. 

Jest pani piękną młodą damą, tylko – młoda księżniczko, jedna rzecz: 2006 rok powstaje pierwszy budynek nielegalnie. Co powinny władze wtedy zrobić tej gminy? Dać tym ludziom mieszkania – powiedział Bogdan Trojanek. 

Nie przywykłem do takiego sposobu dyskutowania, że do adwokatki, do prawniczki, mówi się “księżniczko”, więc jeżeli ten model narracji przyjmiemy, to “wuju” uprzejmie przekażę: otóż ja się fundamentalnie nie zgadzam z takim twierdzeniem. Tłumaczenie było takie w reportażu: wybudowaliśmy domy bez pozwolenia, bo nam mieszka nie dali. Ale kto wam bronił wybudować te same domy, ale z pozwoleniem? Po prostu.Ja uważam, że dyskryminowani są wszyscy inni, poza wami w tym przypadku, szczerze mówiąc. 17 lat nie wykonywania decyzji o rozbiórce? Mieliście możliwość zalegalizować te samowole. Jeżeli kogoś stać na budowę domu to, zakładam, że legalizacja jest tu najmniejszym kosztem – uznał Piotr Kaszewiak. 

W rozmowie krytykowano też tzw. program romski, który nie stanowi żadnego realnego wsparcia dla tej społeczności, bo nie rozwiązuje jej podstawowych i najpilniejszych problemów. Zwrócono uwagę także na negatywne stereotypy i moralne aspekty konfliktu w społeczności Koszar. 

Elżbieta Jaworowicz podczas dyskusji w telewizyjnym studio przedstawiła pismo od wojewody małopolskiego, datowane na marzec tego roku (na tydzień przed awanturą, podczas której na osiedlu w Koszarach zaatakowano i pobito interweniujących strażaków), w którym przedstawiciel rządu zapowiedział powołanie zespołu ds. rozwiązania problemu romskiej osady we wsi Koszary. 

Wojewoda poinformował też, że środki z programu romskiego zostaną przeznaczone m.in. na remont lokali mieszkalnych oraz tworzenie miejsc pracy dla członków społeczności romskiej. Z pisma ma wynika także, iż wojewoda zwrócił się do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Limanowej o wstrzymanie decyzji o rozbiórce domów. 


Cały materiał można obejrzeć TUTAJ

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOrder Orła Białego znamionuje wolną Polskę
Następny artykułBottas: Audi dało do zrozumienia, że chce niemieckiego kierowcę