pawel.
08.04.2024, 12:45
“To jest samorząd, tu nie ma wielkiej ogólnopolskiej polityki (…) przekonywał Miszalski”
To po co Donald Tusk przyjechał w zeszłym tygodniu do Krakowa a poseł Miszalski angażował w kampanię wielu swoich partyjnych kolegów z Warszawy?
Nie neguję Aleksandra Miszalskiego. Był dla mnie kandydatem drugiego wyboru. Wspominam go pozytywnie za wspieranie podwyższenia opłat za parkowanie i powiększenia SPP (ceny za parkowanie są ciągle śmiesznie niskie), orientację prorowerową oraz promowanie zrównoważonego transportu czy otwartość i wspieranie społeczności LGBT+, ale…
…to ładna twarz brzydkiego środowiska.
Aleksander Miszalski jest ok, ale zdecydowanie mi się nie podobają mi się jego koledzy partyjni. Choćby Bogusław Kośmider czy Grzegorz Stawowy. To tylko pierwsze z brzegu przykłady. A oni się do niego przykleją i dalej będą odpowiadać za współrządzenie Krakowem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS