Śmierć Polaka w Gazie. Przetransportowano ciało do Kairu

Jak usłyszał dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, przetransportowanie ciała Damiana Sobola to kwestia najbliższego czasu, jednak na przeszkodzie stoi jeszcze biurokracja. Polski konsul czeka na ostatnie dokumenty, na podstawie których zwłoki będzie można wywieźć z Egiptu.

Problem polega na tym, że nie ma pewności, kto ma być wystawcą tych dokumentów – władze izraelskie czy egipskie.

Wiadomo natomiast, że wszystkie inne formalności są już dopełnione. Jest gotowa firma przewozowa wskazana przez World Central Kitchen – organizację, do której należał wolontariusz. Jest też formalna zgoda władz Przemyśla – skąd pochodził – na pogrzeb w mieście.

Jak usłyszał dziennikarz RMF FM, polscy dyplomaci są w stałym kontakcie z rodziną zmarłego, ale także z lokalnymi władzami, organizacją humanitarną oraz prokuraturą w Polsce, która prowadzi śledztwo w sprawie śmierci Polaka.

O sprawę sprowadzenia ciała Polaka był dopytywany na konferencji prasowej wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Przekazał, że zwłoki wolontariusza zostaną przetransportowane do Polski samolotem wojskowym. Podkreślił, że powinno się to stać w najbliższych chwilach, godzinach, a nie dniach.

Rzecznik MSZ Paweł Wroński przyznał na tej konferencji, że “problemem są pewne sprawy biurokratyczne”. Według niego “strony nie przekazały sobie odpowiednich dokumentów”.

Damian Soból jest jedną z siedmiu ofiar ostrzału przez armię izraelską. Doszło do tego w poniedziałek 1 kwietnia podczas dostarczania przez wolontariuszy World Central Kitchen pomocy żywnościowej, która przybyła do Strefy Gazy kilka godzin wcześniej statkiem z Cypru.

Oprócz Polaka zginęli obywatele kilku innych krajów – Australii, Wielkiej Brytanii, jedna osoba z obywatelstwem amerykańsko-kanadyjskim i palestyński kierowca.

Armia izraelska potwierdziła, że jest sprawcą ataku, w którym zginął Polak. Polska oczekuje pełnego wyjaśnienia ze strony Izraela ws. śmierci polskiego obywatela.