32 minuty temu
Krystyna Janda nigdy nie ukrywała, jak bardzo brakuje jej zmarłego w 2008 roku drugiego męża. Edward Kłosiński był miłością jej życia, ale niestety przedwcześnie odszedł z tego świata. Przy okazji Wielkanocy aktorka pokusiła się o wyjątkowo wzruszający wpis poświęcony tej stracie.
Krystyna Janda potrafi za sprawą swojego ciętego języka i niepokornej postawy wywołać ogólnopolskie wręcz afery. Tym razem o aktorce zrobiło się głośno z zupełnie innego powodu. W związku z trwającymi świętami na profilach Jandy w mediach społecznościowych pojawił się specjalny wpis poświęcony zmarłemu w 2008 roku Edwardowi Kłosińskiemu.
Jedna z najsłynniejszych polskich aktorek po raz pierwszy stanęła na ślubnym kobiercu w 1974 roku. Jej wybrankiem był wówczas Andrzej Seweryn, ale to małżeństwo nie przetrwało zbyt długo. Choć z tej miłości na świat przyszła Maria Seweryn, to po zaledwie pięciu latach Krystyna Janda znów była wolną kobietą. Jak się miało okazać, drugie podejście było dla gwiazdy szczęśliwsze, choć zakończyło się bolesną tragedią.
W 1981 roku Janda wyszła za słynnego operatora filmowego Edwarda Kłosińskiego. To właśnie starszy od niej o 9 lat mężczyzna miał okazać się z czasem miłością jej życia. Para doczekała się dwóch synów, z których tylko jeden częściowo poszedł śladami ojca.
Co ciekawe, Kłosiński i Janda poznali się już w 1976 roku, gdy gwiazda wciąż była żoną Andrzeja Seweryna. Już wtedy połączyła ich nić porozumienia. Kilka lat później byli już dla siebie nierozłączni, a swoje spotkanie określali mianem “daru od losu”.
“Można, zwłaszcza gdy spotyka się mężczyznę, który mówi: “Wchodzisz, blask, za tobą ciemność”. Jestem ze swoim mężem dwadzieścia kilka lat i do dzisiaj, kiedy coś opowiadam w towarzystwie, wśród ludzi i przypadkiem na niego spojrzę, łapię go na takim spojrzeniu i uśmiechu, które mnie samą zdumiewają i wprawiają w rozbawienie. Ten blask oślepia go chyba dalej” – Janda opowiadała w rozmowie z magazynem “Viva!”
Niestety, straszna choroba miała ostatecznie pogrzebać szanse małżonków na wspólne starzenie się w spokoju i miłości. Edward Kłosiński zachorował na raka płuc, z powodu którego zmarł 5 stycznia 2008 roku. Został pochowany dziesięć dni później na cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie. I choć od tego zdarzenia minęło już ponad 15 lat, Krystyna Janda wciąż cierpi.
Na profilach Krystyny Jandy w mediach społecznościowych pojawił się w sobotę wielkanocną krótki wpis poświęcony pamięci drugiego męża. Aktorka zamieściła tam swoje zdjęcie w towarzystwie Kłosińskiego, do którego dołączyła dopisek: “Kolejne święta bez…”.
Wiadomość wzbudziła olbrzymie wzruszenie wśród obserwujących gwiazdy, którzy w odpowiedzi zaczęli składać na jej ręce wyrazy współczucia. Nie zabrakło też osób, które podzieliły się podobnymi historiami o obchodzeniu świąt bez najbliższej osoby.
Zobacz też:
Krystyna Janda nie ma wątpliwości. Już nigdy się nie zakocha
Duży cios w Krystynę Jandę. Nie przyciągnęła tłumów
Janda nagle rzuciła wulgaryzmem. To myśli o polskich reżyserach
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS