Jeżeli chodzi o tę kultową franczyzę, na teraz naturalnie najwięcej wspomina się o kolejnym remake’u świetnej siódmej części. Nieco w jej cieniu znajduje się wypuszczona w 2023 roku szesnasta odsłona, gdzie jako Clive staramy się ocalić krainę przez pewnymi zgubnymi wpływami. A warto odnotować, że czekamy już na drugie rozszerzenie, które pod kątem rozmachu jak zwykle ma nie zawieść, w dodatku rozwinie istotną część historii zaciętej walki o władzę.
Final Fantasy XVI: The Rising Tide pojawi się na rynku już 18 kwietnia, oferując kolejne rozdziały epickiej historii Clive’a i jego towarzyszy.
Final Fantasy XVI – wersja PC na ostatniej prostej, możemy szykować się na wysokie wymagania sprzętowe. Demo przed premierą
Podczas gdy pecetowcy czekają na port Final Fantasy XVI, posiadacze konsol Sony aktualnej generacji już w przyszłym miesiącu będą mieli możliwość ograć drugie płatne DLC. The Rising Tide rozpoczęte zostanie specjalnym listem wysłanym do kryjówki naszych bohaterów. Tym razem chodzi o prośbę o pomoc zaginionemu Eikonowi Wody – Leviathanowi. Wiąże się to oczywiście z podróżą do zupełnie nowego obszaru – Mysidii. Błękitna kraina będzie stała w opozycji do wielu zdewastowanych ziem, na jakie trafialiśmy.
Final Fantasy VII Rebirth – bardzo wysokie oceny remake’u. Szykuje się jeden z murowanych faworytów do tytułu gry toku
W podróży Clive’owi towarzyszyć będzie bazowa kompania: brat Joshua, Jill i nieodłączny Torgal. Ale w międzyczasie dołączy do nich Shula – tajemniczy wojownik o tragicznej przeszłości mający nieznane nam jeszcze połączenie z Leviathanem. Oznacza to rzecz jasna, że stanowić będzie jeden z kluczowych punktów całej narracji. Szczególnie interesujący jest sam finał poniższego trailera. Widzimy na nim, jak Clive prezentuje się z niezwykle efektownymi skrzydłami. W jaki dokładnie sposób je pozyska – nie wiadomo, choć pewnych faktów można się domyślać.
Źródło: GamingBolt
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS