A A+ A++

Jedna spółdzielnia – kupiecka – korzysta z Hal Banacha. Druga – mieszkaniowa – dowodzi, że hale są jej. Trzeba zaś udowodnić i posiadanie, i korzystanie, żeby dostać użytkowanie wieczyste. Spółdzielcy się nawzajem blokują, a deweloperzy łakomie zerkają na tę nieruchomość.

W sprawie Hal Banacha niedawno zapadł wyrok rozstrzygający spór między dwoma zwaśnionymi spółdzielniami, które kłócą się o tę nieruchomość. – Z punktu widzenia miasta ważne jest, żeby w tym miejscu był nowoczesny obiekt handlowy. Tym bardziej, że za miedzą trwa budowa budynku TBS i wkrótce kontrast będzie bardzo razić – mówi Piotr Żbikowski, miejski radny KO.

– Tam aż się prosi postawić coś większego – uważa wiceburmistrz Ochoty, Grzegorz Wysocki. Od razu zastrzega: – Nie wyobrażam sobie, żeby to się odbyło inaczej, niż w porozumieniu z kupcami. Hale Banacha to historia dzielnicy i jeden z największych pracodawców.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWolff zgarnąłby Verstappena
Następny artykułPrzyjacielskie spotkanie Orbana z Trumpem